Oceana wzywa do wycofania możliwości połowów łososia poza wodami terytorialnymi państw członkowskich UE.
Członkowie Komisji Rybołówstwa Parlementu Europejskiego, przyjęli projekt sprawozdania nowego wieloletniego planu zarządzania dotyczącego bałtyckich zasobów łososia oraz połowów eksploatujących te zasoby. Sprawozdawcą był poseł Marek Gróbarczyk.
Tekst nowego rozporządzenia został zaproponowany przez Komisję Europejską w ubiegłym roku, 6 lat po tym, jak poprzedni plan działania na rzecz ochrony łososia przestał być realizowany. Stało się tak dlatego, że w 2005 roku Międzynarodowa Komisja Rybołówstwa Morza Bałtyckiego, która opracowała poprzedni plan zarządzania zasobami łososia, przestała istnieć. Od tego czasu, ten zagrożony gatunek zarządzany był tylko przy pomocy doraźnych środków, takich jak tymczasowe zamknięcia połowów i całkowite dopuszczalne kwoty połowowe (TAC), ustalane z lekceważeniem doradztwa naukowego. Głosowanie na sesji plenarnej nad planem ma się odbyć w październiku.
„Mimo, że stworzenie planu zarządzania jest krokiem w dobrą stronę, przyjęty dziś tekst jest rozczarowujący i pełen luk prawnych, które podważają pozostałe działania podejmowane w celu ochrony malejących populacji łososia bałtyckiego,” powiedziała Hanna Paulomäki, kierownik Projektu Bałtyckiego w organizacji Oceana. „Dopóki istnieją te luki, plan zarzadzania będzie narzędziem nieefektywnym. Mamy nadzieję, że Rada Ministrów pokaże bardziej ambitne podejście do ochrony tego cennego gatunku.”
Oceana wyraża rozczarowanie z powodu odrzucenia ważnych poprawek w do rozporządzenia:
- Odrzucono wycofanie możliwości połowów poza wodami terytorialnymi państw członkowskich. Ponieważ populacje łososia mieszają się ze sobą podczas migracji nie jest możliwe, aby ukierunkować połowy morskie jedynie na niezagrożone stada. Zapis ten jest niezbędny, aby zapewnić zrównoważoneą eksploatację bałtyckich zasobów łososia zgodnie z zasadą maksymalnego podtrzymywalnego połowu (MSY).
- Odrzucono ujednolicenie minimalnej wielkości wyładunku ryb dla troci jak i łososia. Niewymiarowe łososie są często zgłaszane jako trocie w celu uniknięcia odpowiedniej kontroli tych połowów. Utrzymanie różnych minimalnych rozmiarów wyładunku podtrzymuje poważną lukę w prawie.
Oceana z zadowoleniem przyjmuje zaś pozytywny zapis, stanowiący, że nowy wieloletni plan odnosi się zarówno do połowów przemysłowych jak i rekreacyjnych: te ostatnie stanowią bowiem istotną część wszystkich połowów łososia w Morzu Bałtyckim. Z tego powodu powinny być wobec nich stosowane te same środki zarządzania i obostrzenia, jak w rybołówstwie przemysłowym, w szczególności obowiązek raportowania połowów łososia i włączenie ich do systemu kwot połowowych.
© OCEANA/ Trocie i łososie na targu w Rydze. Łotwa, Maj 2011
© OCEANA/ Łosoś wyładowany z duńskiego kutra w porcie Nexø. Bornholm, Dania. Marzec 2011
Stan dzikich populacji bałtyckich łososi waha się pomiędzy "słabym" w Zatoce Fińskiej i południowym Bałtyku do "dobrym" w północnej części morza. Według najnowszych zaleceń Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES) połowowy łososia w Zatoce Fińskiej powinna być ograniczone do minimum. Komisja Europejska przedstawi propozycję całkowitych dopuszczalnych połowów na Bałtyku, w tym łososia, na początku września br.
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu