Hodowla i chów trzody chlewnej wiążą się z wieloma problemami zdrowotnymi, żywieniowymi i higienicznymi. Główne podłoże tych problemów leży w błędach popełnianych w okresie okołoporodowym. Jeśli się ich nie uniknie (lub chociaż większości z nich), to w późniejszym okresie produkcji odbije się to na zwierzętach i utrudni utrzymanie zdrowych i silnych prosiąt. Wielu błędom można zapobiec poprzez poprawienie warunków bytowania zwierząt, podawanie lepszej i wartościowszej karmy, jak również stosowanie profilaktyki ogólnej, która ma podstawowe znaczenie w zapobieganiu chorobom świń. Polega ona na przestrzeganiu norm zoohigienicznych i wymogów sanitarnych, dotyczących pomieszczeń, żywienia, pielęgnacji i eksploatacji zwierząt.
Profilaktykę ogólną w towarowych fermach trzody chlewnej należy realizować głównie poprzez następujące działania:
- Nieprzerwane utrzymywanie w normatywnych przedziałach wszystkich parametrów mikroklimatu chlewni.
- Stosowanie w żywieniu wyłącznie pasz nieszkodliwych i biologicznie pełnowartościowych.
- Przestrzeganie właściwej techniki żywienia.
- Odkażanie pomieszczeń produkcyjnych, dróg wewnętrznych, wjeżdżających na fermę pojazdów, a także obuwia ludzi przed ich wejściem do poszczególnych budynków ze zwierzętami.
- Sprawne usuwanie odchodów.
- Szybkie oddzielanie od stada zdrowego świń chorych i charłaczych oraz stworzenie im jak najlepszych warunków odchowu, otoczenie specjalną troską i opieką weterynaryjną.
- Przeprowadzanie deratyzacji.
- Niewprowadzanie do chlewni zwierząt z nieznanego miejsca pochodzenia, ograniczenie źródeł zakupu zwierząt zarodowych wprowadzanych do chlewni.
Wielu z tych zaleceń hodowcy nie przestrzegają, co często prowadzi do chorób świń, ich upadków i wiążących się z tym strat, a są to aspekty bardzo ważne, szczególnie przed porodem i w pierwszych dniach życia prosiąt. Chciałbym położyć szczególny nacisk na sposoby zapobiegania chorobom, co jest najskuteczniejszym i najbardziej opłacalnym postępowaniem w chowie świń, jak również na żywienie i higienę, które mają istotny wpływ na zdrowie zwierząt.
Choroby
Choroby świń to dziś dość duży problem, dotykający wielu hodowców.
Leptospiroza
Czynnikiem wywołującym ją są drobnoustroje z gatunku Leptospira interrogans. Zwierzęta zakażają się przeważnie drogą doustną i przez skórę oraz podczas krycia. Źródłem zakażenia mogą być gryzonie i inne drobne ssaki, jak też same chore świnie, u których zarazek usadawia się w nerkach i jest rozsiewany wraz z wydalaniem moczu.
Objawy kliniczne mogą występować w trzech postaciach: ostrej, podostrej lub reprodukcyjnej. W ostatnim przypadku prośne maciory, niewykazujące dotąd objawów chorobowych, ronią lub rodzą prosięta słabe, które po urodzeniu giną. Poronienie z reguły ma miejsce w końcowym okresie ciąży. Maciory ronią z reguły jeden raz, po czym uodparniają się, ale są nadal siewcami zarazków, najczęściej więc ronią młode loszki, które nie zetknęły się wcześniej z leptospirami. U poronionych płodów stwierdza się nadmierną bladość skóry i błon śluzowych, czasem jednak skóra przybiera miejscami szaroczerwone lub fioletowe zabarwienie, stając się grubszą i ciastowatą. Ponadto widoczne są: obrzęk i wybroczyny w nerkach, szaroczerwone zabarwienie wątroby oraz obecność w niej licznych szarobiałych ognisk martwicowych, zaczerwienienie błony śluzowej przewodu pokarmowego i przekrwienie innych narządów wewnętrznych. W przypadkach utrzymywania się ronień w stadzie przez dłuższy czas zazwyczaj stwierdza się w poronionych miotach po kilka płodów już zmumifikowanych lub zmacerowanych, podczas gdy inne wyglądają na pozornie nieuszkodzone, są jednak blade i wykazują daleko posunięty zanik narządów wewnętrznych.
Zwalczanie choroby odbywa się poprzez leczenie streptomycyną oraz poprzez szczepienia profilaktyczne. Szczepionki przeciw leptospirozie świń (m.in. Suileptovac T, Suileptovac TP, Leptoferm) w zasadzie zabezpieczają zdrowe zwierzęta przed zakażeniem. Zastosowanie szczepionki chroni przed stratami ekonomicznymi wynikającymi z poronień, martwych płodów i rodzenia się prosiąt słabych. Najodpowiedniejszą porą szczepienia lochy jest pierwszy miesiąc ciąży.
Zespół MMA
Objawy chorobowe występują u lochy po porodzie i nazywane są gorączką okołoporodową lub gorączką mleczną. W przebiegu choroby pojawiają się: zapalenie macicy, zapalenie gruczołów mlekowych oraz bezmleczność. Określa się je wspólnym mianem jako tzw. zespół MMA (od pierwszych liter nazw łacińskich wymienionych schorzeń).
Choroba występuje częściej u starszych loch, 12-48 godzin po oproszeniu, a czasem już w trakcie porodu. Następujące objawy, o różnym nasileniu, pojawiają się osobno lub jednocześnie: podwyższona temperatura ciała, brak apetytu, zatrzymanie kału, obfity wypływ z pochwy, bolesny obrzęk i zaczerwienienie skóry całego wymienia lub poszczególnych ćwiartek. Ponieważ u lochy prawie zawsze występuje równocześnie brak mleka, oseski są niespokojne i kwiczą (lochy leżą na brzuchu, chroniąc wymię przed prosiętami). Piją one wówczas gnojówkę albo jedzą i piją z koryta lochy, co z reguły doprowadza do biegunki. Stan maciory nie musi być wyraźnie zły.
Do najważniejszych przyczyn powstania zespołu MMA należą zaburzenia żołądkowo-jelitowe, wywołane nagłą zmianą paszy i chlewni, a głównym sprawcą zakaźnego procesu zapalnego są pałeczki okrężnicy. W rozwoju choroby odgrywają rolę również zarazki pochodzące z otoczenia lochy, które wzmagają procesy zapalne w organizmie. Dodatkowo przy przewlekających się porodach, niefachowej pomocy przy porodzie i opóźnionym wydaleniu łożyska dochodzi do zapalenia macicy, przy czym bakterie i ich jady przedostają się do krwiobiegu, prowadząc do wystąpienia objawów ogólnych z zaburzeniami krążenia, manifestującymi się sinoczerwonym zabarwieniem skóry tułowia, kończyn, wymienia, uszu i zewnętrznych warg sromowych oraz tarczy ryjowej.
Zespół MMA powoduje znaczne straty gospodarcze, więc leczenie należy powierzyć lekarzowi weterynarii. Jeśli locha po porodzie ma słaby apetyt lub nie ma go wcale, jeśli jest bezmleczność, a prosięta mają biegunkę – należy zmierzyć jej temperaturę ciała. Przy temperaturze 39,2°C trzeba natychmiast wezwać lekarza weterynarii, który zastosuje np. antybiotyki, sulfonamidy, hormony kory nadnerczy, oksytocynę, preparaty wapniowe itp. Jeśli locha po upływie 12 godzin od rozpoczęcia leczenia w dalszym ciągu nie ma apetytu, należy koniecznie ponownie wezwać lekarza, aby skorygował sposób leczenia. Przy szybkiej reakcji na objawy chorobowe można uratować zarówno lochę, jak i prosięta.
Nagminne występowanie zespołu MMA może stać się zagrożeniem dla stada. W każdym przypadku trzeba sprawdzić jakość paszy i skład dawki pokarmowej dla loch. Aby zapobiec tej chorobie, należy zadbać o prawidłowe trawienie, przygotowując do tego przewód pokarmowy loch wysokoprośnych. Pokarm nie może być zbyt bogaty w białko, a za ubogi we włókno, ponieważ prowadzi to do zaparć i zaburzeń układu pokarmowego, będących główną przyczyną tej choroby.
Parwowiroza
Parwowiroza świń jest chorobą wirusową, powodującą zaburzenia w rozrodzie. Sprawcą jest parwowirus świń. Straty związane z chorobą uwidaczniają się wtedy, gdy infekcji ulegną wrażliwe na zakażenie samice w okresie między pokryciem a 65. dniem prośności. W tym czasie po przeniknięciu bariery łożyskowej parwowirus zakaża zarodki lub płody, powodując ich uszkodzenie i śmierć.
Objawy choroby w zasadzie nie są widoczne, pomimo intensywnego namnażania się wirusa. Jedynie nieliczni autorzy donoszą, że u prosiąt po infekcji parwowirusem zdarza się niekiedy brak łaknienia, podwyższona ciepłota ciała, biegunka oraz wymioty. Główne zmiany patologiczne po zakażeniu u świń prośnych dotyczą żeńskiego układu rozrodczego i ujawniają się szczególnie wyraźnie, jeżeli do infekcji dochodzi w pierwszych dwóch miesiącach ciąży. Objawia się to: występowaniem nieregularnych cykli rujowych na skutek zamierania embrionów, mumifikacją płodów, rodzeniem się prosiąt martwych lub mało żywotnych, niewielką liczbą prosiąt w miocie oraz obniżeniem skuteczności krycia lub inseminacji. Na występowanie parwowirusa w chlewni może wskazywać spadek wskaźnika płodności i plenności stada podstawowego.
W związku z tym, że parwowiroza występuje powszechnie, prowadzi się profilaktykę swoistą tej choroby. Należy zatem uodpornić loszki i lochy przeciw zakażeniom przed ich pokryciem. Parwowirus nie jest patogenny dla samic nieprośnych, jest natomiast groźny dla zarodków i płodów. Profilaktykę przeprowadza się za pomocą szczepionek.
Choroba Aujeszky\’ego
Choroba Aujeszky\’ego, zwana inaczej wścieklizną rzekomą, jest schorzeniem o ostrym przebiegu, połączonym z podwyższoną temperaturą ciała oraz zaburzeniami ośrodkowego układu nerwowego i oddychania. Straty spowodowane chorobą są znaczne, a wynikają głównie z poronień, padnięć prosiąt i chorób płuc. Do najważniejszych nosicieli wirusa należy świnia i (prawdopodobnie) szczur. Zakażone osobniki wydalają go wraz z wydzieliną nosa, gardła, a także w mleku i z wydzieliną narządów płciowych. Przypuszcza się że czynniki stresujące, jak transport, poród oraz laktacja, mogą uaktywnić wirusa u świni, które zakażają się nim przez nos, jamę ustną lub w czasie aktu krycia.
Objawy choroby są bardzo różne, a zależą od wieku chorej świni i od stopnia zjadliwości wirusa i jego chorobotwórczości (istnieją liczne szczepy wykazujące zróżnicowaną zjadliwość). Im młodsze zwierzęta, tym poważniejsze są objawy i liczniejsze zejścia śmiertelne. Im stado liczniejsze, tym dłużej utrzymują się objawy choroby i jest większe prawdopodobieństwo ponownego jej wybuchu.
Najmłodsze zakażone prosięta padają prawie wszystkie, najczęściej w ciągu 36 godzin, bez typowych dla tego schorzenia objawów. Często padłe sztuki daje się do zjedzenia domowym kotom i psom, które w wyniku zakażenia się chorym mięsem padają w szybkim czasie. U nieco starszych prosiąt można dostrzec wysoką temperaturę ciała (41-42°C). Typowe objawy to: nieprzytomny wyraz "twarzy", brak apetytu, wymioty i biegunka, zaburzenia oddychania i połykania, utrata głosu, pienista ślina, odchylona do tyłu głowa z położonymi uszami, szeroko rozwarte powieki, drgające gałki oczne, skurcze mięśni, drgawki, zataczanie się, wykonywanie ruchów maneżowych, bieganie do tyłu, leżenie na boku i wykonywanie kończynami przymusowych ruchów wiosłujących i biegowych. U prosiąt 3-4-tygodniowych śmiertelność dochodzi do 40-60%. Zauważa się częściej zaparcia niż biegunkę. Występują również zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego. Zejście śmiertelne następuje w ciągu 4-6 dni.
U loch występują: senność, wymioty, zgrzytanie zębami, stałe mlaskanie oraz obfite ślinienie się. Dolna warga złożona jest łyżkowato, a locha stale wysuwa język. W zależności od momentu zakażenia się chorobą Aujeszky`ego, występować mogą objawy, tzw. zespołu SMEDI, czyli rodzenie martwych płodów, zmumifikowanie płodów, śmierć zarodków i bezpłodność.
W celu zapobieżenia chorobie, należy przeprowadzić odkażanie zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii. Poza tym warto szczepić świnie zapobiegawczo szczepionką.
Enzootyczne zapalenie płuc prosiąt
Grypa prosiąt (również taką nazwę ma ta choroba), która zdaniem fachowców jest najbardziej rozpowszechniona na świecie, powoduje duże gospodarcze straty, a mianowicie: zwiększone upadki prosiąt, zwolnione tempo wzrostu, nierównomierny rozwój, zmniejszoną masę ciała w wieku 8 tygodni, skłonność do charłactwa, zmniejszone przyrosty, itp. W wielu przypadkach obserwuje się równoczesne występowanie choroby nosoryjowej, a nawet dyzenterii, co prowadzi wręcz do katastrofy. Zapalenie płuc wywołuje Mycoplasma hyopneumoniae. Choroba przenosi się drogą kropelkową. Najważniejszym czynnikiem obniżającym odporność w trakcie zapalenia płuc jest nieodpowiedni mikroklimat w chlewni, z tego też powodu najcięższe jest ono zimą. Niewłaściwy mikroklimat sprzyja też wielu zakażeniom wtórnym.
Przy grypie prosiąt objawami dominującymi są: kaszel, podwyższona temperatura ciała, przyspieszony krótki oddech, ograniczone przyjmowanie paszy, a w stadium końcowym – tzw. pompowanie, czyli bardzo utrudnione wydychanie powietrza, które jest możliwe tylko przy udziale mięśni brzucha i klatki piersiowej, ponieważ silnie zmieniona i stwardniała tkanka płuc traci swoją elastyczność.
Należy ograniczyć i kontrolować ruch osób i zwierząt w chlewniach, aby zapobiec temu schorzeniu. Poza tym trzeba zoptymalizować mikroklimat w budynku, jak również wspomóc to wszystko środkami dezynfekcyjnymi i leczeniem. Należy odrobaczać zwierzęta, co zapobiega tworzeniu przez wędrujące larwy węgorka i glisty bramy dla wnikania zarazków. Dodatkowo wstrzykuje się środki lecznicze oraz podaje się leki z paszą. Pomocnicze w walce z zapaleniem płuc jest zachowanie metody "całe pomieszczenie pełne – całe pomieszczenie puste". Najskuteczniej zatem jest walczyć z tym zarazkiem przestrzegając higieny.
Zespół rozrodczo-oddechowy świń (PRRS)
Nowa, bardzo groźna choroba wirusowa, mogąca powodować znaczne straty ekonomiczne w gospodarstwach o pełnym cyklu produkcji. Czynnikiem etiologicznym jest Lelystadt virus. Jak wskazują najnowsze wyniki badań, można wyróżnić jego szczepy wysoce zjadliwe, jak również szczepy praktycznie niepatogenne. Uważa się też, że na przebieg procesu zakażenia mogą wpływać inne, nierozpoznane do końca czynniki. Wirus wnika drogami oddechowymi (szczególnie w okresie jesienno-zimowym) oraz poprzez bezpośredni kontakt – zwłaszcza podczas wysokich temperatur.
Objawy kliniczne w przypadku loch podobne są do grypy. Stwierdza się brak apetytu, gorączkę do 41°C, kaszel oraz utratę masy ciała. Bardzo często występuje sinica uszu, sromu i gruczołu mlekowego. U około 1-2% samic choroba kończy się śmiercią (część zwierząt może paść bez uprzednich objawów klinicznych). Niektóre prośne lochy ronią w 80-100 dniu ciąży, a u znacznej ich części są symptomy przedterminowego porodu (w 107-110 dniu ciąży). Bardzo typowe jest też rodzenie się znacznego odsetka prosiąt martwych, nie w pełni rozwiniętych oraz mało żywotnych. Niektóre sztuki mają zaburzenia równowagi, chwiejny chód i porażenia z zaleganiem. Często również u samic dotkniętych zakażeniem po przechorowaniu stwierdza się wystąpienie zespołu MMA, który omówiono wcześniej. Okres międzyporodowy ulega bardzo wyraźnemu wydłużeniu, znaczna liczba loch powtarza ruję, spada skuteczność krycia.
Prosięta noworodki są z reguły bardzo słabe, często leżą na boku wykonując kończynami ruchy wiosłowe. U niektórych maże występować obrzęk powiek, biegunka, wytrzeszcz oczu, zapalenie płuc i stawów. Stwierdza się u nich wyraźne trudności w oddychaniu (oddechy głębokie i szybkie). Oseski są wrażliwe na infekcje wtórne. Upadki w okresie przedodsadzeniowym sięgają 50%.
Nieznane są jak dotąd skuteczne metody ograniczenia szerzenia się tej groźnej choroby. Najważniejszy element w zwalczaniu PRRS stanowi ochrona stad reprodukcyjnych przed zakażeniem. W przypadku wystąpienia choroby w chlewni bardzo ważną rolę w ograniczaniu strat odgrywa utrzymanie jak najlepszych warunków środowiskowych w porodówce, w tym przede wszystkim zapewnienie optymalnej temperatury otoczenia. Istotna jest ochrona osesków przed wtórnymi zakażeniami bakteryjnymi poprzez chemioprofilaktykę. Poza tym należy stworzyć warunki do jak najszybszego naturalnego uodpornienia nieprośnych loch i loszek, np. dzięki umożliwieniu kontaktu zdrowych zwierząt z samicami, które przeszły rozrodczo-oddechowy zespół chorobowy.
Dotychczas, pomimo podejrzeń, nie wykazano, by choroba szerzyła się za pośrednictwem mięsa świń.
Kolibakterioza
Nie ma chyba hodowcy świń, w którego chlewni nigdy nie wystąpiła biegunka. Chociaż wszyscy wiedzą, czym jest biegunka, to jest ona bardzo dużym problemem w wielu stadach. Choroba jest spowodowana przez szczepy bakterii Escherichia coli, a przede wszystkim – przez jeden z jadów wytwarzanych przez tę bakterię. Zdrowo urodzone prosięta zapadają na kolibakteriozę przeważnie w ciągu 12-48 godzin po porodzie. Prosięta są osowiałe, oślizgłe i łatwo marzną. Szczecinę mają szorstką, a skórę białożółtą lub zielonożółtą. Kał jest płynny i cuchnący, prosięta szybko chudną z powodu dużej utraty płynów. U części prosiąt przed pierwszymi objawami biegunki zauważa się wzdęte jelitowymi gazami brzuchy. W miocie choroba rozprzestrzenia się bardzo szybko, powodując padnięcia 75% prosiąt. Prosięta, które przeżyły, stają się charłacze i wymagają o 2-3 tygodnie dłuższego okresu odchowu. Drugi szczyt zachorowalności na biegunkę kolibakteryjną przypada na około 3. tydzień życia prosiąt ssących, a trzeci – na okres odsadzania, przy czym przebieg choroby jest łagodniejszy, a zachorowalność i śmiertelność mniejsze.
Do leczenia należy przystąpić jak najszybciej, jeszcze przed utratą przez organizm dużej ilości płynów, stosując odpowiednie leki. Przy pojawieniu się zapalenia na tle kolibakteryjnym należy podjąć próby zapobieżenia wystąpieniu choroby w całym stadzie. Przede wszystkim trzeba wspomóc odporność i wzmocnić ją poprzez poprawienie jakości żywienia, mikroklimatu i zasady zasiedlania (zalecana jest tu metoda "całe pomieszczenie pełne – całe pomieszczenie puste"). Ważne jest również usuwanie i kontrolowanie wyglądu odchodów. Młode loszki, które mają być wprowadzone do stada, powinny już około 3 tygodnie przed przeniesieniem mieć kontakt z odchodami z porodówki, aby się uodpornić. Jeśli chodzi o prosięta, można je uchronić przed zakażeniem przez uodpornienie przeciwciałami zawartymi w siarze, którą powinny otrzymać natychmiast po urodzeniu. Głównym środkiem zapobiegawczym przy zagrożeniu kolibakteriozą jest zatem przestrzeganie zasad higieny. Należy też wcześnie przenieść lochy do porodówki, jak również zaszczepić profilaktycznie lochy i ewentualnie prosięta.
Żywienie i higiena
Często w chlewni pojawia się problem, z którym hodowca nie potrafi sobie poradzić, ponieważ nie może określić jego przyczyny. Udaje mu się zlikwidować skutki zaistniałego problemu, którym może być np. choroba, ale po pewnym, najczęściej krótkim czasie wraca on ponownie, niejednokrotnie z większym nasileniem. Warto wtedy się zastanowić, gdzie leży źródło kłopotów hodowlanych. Często jest ono w błędach żywieniowych i nieprawidłowej higienie zwierząt i pomieszczeń, a te uchybienia są niedopuszczalne w odchowie loch i prosiąt w okresie okołoporodowym.
Jeżeli chodzi o żywienie, to ma ono istotny wpływ na zdrowie loch, co później rzutuje na prosięta. Często np. pokarm dla lochy jest zbyt bogaty w białko, a za ubogi we włókno, co prowadzi do zaparć. Zaburzenia układu pokarmowego są częstą przyczyną procesów zapalnych. Poza tym zaburzenia żołądkowo-jelitowe wywołane nagłą zmianą paszy i chlewni są główną przyczyną zachorowań na zespół MMA. Nie należy więc gwałtownie zmieniać paszy, jej składu i ilości, bo odbija się to na zdrowiu i odporności zwierząt, jak również na ekonomice produkcji. Jeśli hodowca chce wprowadzić nową paszę, powinien dokonywać zmiany łagodnie i podawać ją najpierw w małych ilościach, zmieszaną ze "starą" paszą, a potem stopniowo zwiększać jej udział w dawce pokarmowej. Postępując w ten sposób uniknie problemów i strat z nimi związanych, które często uwidaczniają się dopiero w nowo narodzonym miocie.
Trzeba oceniać jakość paszy i wielkość dawki pokarmowej, a także dodawać profilaktycznie leki do paszy 4-5 dni przed i po porodzie, co zahamuje namnażanie się bakterii w organizmie lochy, a w szczególności w jelitach. Uchroni to również przyszłe prosięta przed atakiem biegunek. Poza tym prawidłowe żywienie lochy ma istotny wpływ na wytwarzanie dużej ilości mleka bogatego w ciała odpornościowe, które są przekazywane oseskom podczas karmienia. Dzięki temu prosięta nabywają odporność bierną i ich organizm może bronić się przed atakami zarazków znajdujących się w środowisku chlewni.
Istotnym aspektem w hodowli jest odpowiednia higiena pomieszczeń. Szczególnie ważne jest to w porodówce, gdyż młode prosięta są w znacznym stopniu narażone na ataki bakterii, wirusów i pasożytów, a ich organizmy są słabe. Bardzo pomocne jest tu zachowanie zasady "całe pomieszczenie pełne – całe pomieszczenie puste". Dzięki temu przed każdorazowym zasiedleniem chlewni nową partią świń przeprowadza się gruntowne oczyszczenie i odkażanie kojca porodowego. Kojec może być zasiedlony dopiero wówczas, gdy jest odpowiednio ciepły i suchy. Lochę przed wprowadzeniem do kojca porodowego trzeba odrobaczyć, a także umyć i odkazić. Dzięki temu udaje się znacznie obniżyć namnażanie zarazków.
Gdy hodowca zadba o optymalne warunki środowiskowe, zaoszczędzi sobie wielu kłopotów i zmartwień. Jeśli to możliwe, powinien utworzyć większą liczbę mniejszych porodówek niż jedną dużą, wspólną. Pomoże to zapobiec tworzeniu się łańcucha zakażeń lub je stosunkowo łatwo przerwać.
Decydujące znaczenie ma mikroklimat chlewni. Inne wymagania co do mikroklimatu ma locha, a inne prosię, trzeba więc go zoptymalizować. W kojcu powinno być około 16°C, względna wilgotność powietrza nie wyższa niż 70%, a ruch powietrza raczej nie powinien występować. Legowisko dla prosiąt powinno być suche, ciepłe i bez przeciągów. Prosięta wymagają 32°C, więc stosuje się lampy grzewcze, a z każdym tygodniem życia zmniejsza się tę temperaturę o 3°C (regulując odległość lamp od podłoża). W kojcu powinny być poidła samoczynne, a spływ wody należy kierować od razu poza chlewnię, aby zapobiec zawilgoceniu kojca, które powoduje pogorszenie się warunków środowiska i sprzyja wystąpieniu chorób. Bardzo ważne jest też, aby unikać wpuszczania do chlewni obcych osób i zwierząt, ponieważ tą drogą przedostaje się wiele zarazków, również tych bardzo groźnych, przez co w konsekwencji można nawet stracić stado.
Zakończenie
Jak się okazuje, odpowiednie żywienie i higiena są w zasadzie najważniejsze w chowie świń. Przestrzegając opisanych wyżej zaleceń można uniknąć wielu problemów i chorób w chlewni. W zasadzie jest to najlepsza walka z chorobami zwierząt, dzięki której można uniknąć strat w stadzie, nerwów i niepotrzebnych wydatków. Jeśli się więc zdarzy, że jakaś sztuka zachoruje, należy ją wyleczyć lub – jeśli to konieczne – usunąć i znaleźć przyczynę (a ta najczęściej leży w środowisku), którą trzeba wyeliminować (poprzez poprawę warunków środowiskowych). Na koniec chciałbym jeszcze raz położyć szczególny nacisk na to, że najefektywniejszą walką z chorobami jest zapobieganie im i jest to najskuteczniejszym i najbardziej opłacalnym postępowaniem w hodowli i produkcji świń.
Źródło: Michał Lubomski, Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, Oddział w Przysieku, www.kpodr.pl, fot. sxc.hu