Wysokie temperatury, sięgające kilkunastu stopni Celsjusza powodują, że pszczoły budzą się do życia. Małopolscy pszczelarze obawiają się jednak nagłego marcowego ataku mrozu, który mógłby spowodować znaczne straty w pasiekach.
– Już w połowie lutego obserwowaliśmy pierwsze obloty pszczół – mówi Janusz Kasztelewicz, prezes Związku Pszczelarzy Zawodowych. – Podczas tak nietypowej, tegorocznej aury, rozwój rodzin pszczelich ulega znacznemu przyspieszeniu, a matki zaczynają składać pierwsze jajeczka, które mają dać początek nowemu, wiosennemu pokoleniu pszczół.
– Bardzo niebezpieczny może być nagły powrót zimy, którego – jak na razie – nie można wykluczyć, mogący spowodować znaczne straty w pasiekach – ostrzega pszczelarz.
Czytaj także:
Pszczoły ratunkiem dla bezrobotnych na wsi
Chcesz podnieść swoje kompetencje?
Niemcy i Polska zaostrzają kontrole zwierząt!
Przypomina, że w związku z wcześniejszym ożywieniem, które zapanowało w ulach, pszczelarze powinni zajrzeć do pszczół i sprawdzić, jakim zapasem pokarmu dysponują. Wcześniejsza aktywność to szybsze spożycie przez owady zapasów zimowych. Zapasy te trzeba uzupełnić specjalnym ciastem miodowo-cukrowym.
Jeśli pszczoły nie dokonały pierwszych oblotów – zaznaczył Kasztelewicz – nie należy ich niepokoić niepotrzebnym zaglądaniem do wnętrz uli.
Źródło: TVP Info,
Redakcja AgroNews, fot: sxc.hu