Ponownie obawy o przyszłość korytarza zbożowego na Morzu Czarnym powodują wzrost cen pszenicy, kukurydzy i rzepaku. Rosja tradycyjnie już zwleka z decyzją do końca, a ONZ robi wszystko by utrzymać płynność eksportu żywności z Ukrainy po 18-maja, kiedy wygasa obecna umowa zbożowa.
Bardzo słabe zbiory pszenicy w USA
Kolejnym wsparciem wzrostów są opublikowane w piątek prognozy USDA pokazująca duży spadek produkcji (też eksportu) pszenicy w Rosji, Australii i na Ukrainie w nowym sezonie i powtórka z bardzo słabych zbiorów tego zboża w USA. Z drugiej strony zapowiadają się rekordowe zbiory i wzrost zapasów kukurydzy i soi na świecie, co powinno hamować odbicie notowań pszenicy.
Także poniedziałkowy raport Crop Progress pokazał spowolnienie zasiewów wiosennych w USA (są poniżej średniej) i utrzymujący się fatalny stan pszenicy ozimej.
Wszystko to razem prowokuje fundusze hedgingowe do zamykania krótkich pozycji (odkupowania kontraktów zwłaszcza na pszenicę) w zbożach i soi w Chicago.
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło cen: barchart.com
Człowieku co Ty za bzdury piszesz! Rzepak na koniec dnia jest – 14,5 E. Pszenica mniej straciła ale też na czerwono. Po co takie dyrdymały pisać że coś wystrzeliło do góry. Tydzień spada i raptem jeden dzień coś na zielono!
Rozumiem że tytuł.ma za zadanie przyciągać uwagę ale takie bzdury pisać to przesada