Spór o ukraińskie zboże: Grupa Wyszehradzka podzielona

Sprawa ukraińskiego zboża odbija się szerokim echem w całej Europie. Przeciwko zakazowi importu są Komisja Europejska i Czechy, ale decyzję polskiego rządu krytykują nawet rolnicy – podaje euractiv.pl

Spór o ukraińskie zboże: Grupa Wyszehradzka podzielona

V4 podzielona ws. ukraińskiego zboża. Słowacja poszła w ślady Polski i Węgier i zakazała tymczasowo importu z Ukrainy zboża i innych. Decyzję ogłosił tamtejszy minister rolnictwa Samuel Vlczan. Analogicznego kroku nie planują Czechy.

„Polska wprowadziła bardzo rygorystyczne zakazy. I my musieliśmy reagować, aby chronić słowacki rynek, zwłaszcza jeśli chodzi o te produkty, których mamy pod dostatkiem”, stwierdził słowacki minister podczas konferencji prasowej.

Jak wyjaśnił, zakaz ma na celu ochronę słowackiego sektora rolnego, ale także zdrowia konsumentów. Ministerstwo podjęło decyzję pod presją Słowackiej Izby Rolniczej i Żywności oraz opozycji.

„Słowacka Izba Rolnicza i Żywności z zadowoleniem przyjmuje tymczasowy zakaz importu wybranych produktów rolno-spożywczych na nasze terytorium. W ten sposób możemy przyczynić się do przywrócenia stabilizacji rynku wewnętrznego i ułatwić sprzedaż naszego własnego zboża”, napisała izba w wydanym oświadczeniu.

Pestycydy w zbożu importowanym z Ukrainy

W 1500 tonach zboża z importowanych z Ukrainy partii słowackie służby wykryły pestycyd, który nie jest zatwierdzony do wykorzystania w produkcji rolnej na terenie Unii Europejskiej. Został on zakazany w UE w 2020 r. Zbadane zboże miało początkowo trafić nie na słowacki rynek, a do krajów afrykańskich.

Gdy pestycyd został wykryty, władze zakazały wykorzystania importowanego zboża do produkcji żywności i pasz oraz zarządziły wzmocnienie kontroli na granicach.

Podobnie jak w Polsce, rząd spotkał się z ostrą krytyką ze strony opozycji w związku z wpuszczaniem do kraju zboża z Ukrainy.

„Teraz w słowackich sklepach mogą znajdować się miliony paczek skażonej mąki”, ocenił Branislav Becik z partii Hlas-SD, ekspert ds. rolnictwa.

Minister rolnictwa zarzucił Becikowi napędzanie niepotrzebnego strachu i zapewnił, że nie stwierdzono obecności na rynku skażonej mąki.

Czechy nie planują wprowadzać zakazu

Tymczasem Czechy nie mają w planach zakazywać importu ukraińskiej żywności, ogłosił wczoraj minister rolnictwa Zdeněk Nekula.

Podkreślił on, że zakaz wprowadzony przez pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej stoi w sprzeczności z regułami jednolitego rynku UE oraz zasadami WTO.

„Rozmawiałem w weekend na temat importu produktów rolnych z Ukrainy z komisarzem UE ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim. Zapytałem go, jak Komisja Europejska odnosi się do ogłoszenia przez Polskę i Węgry zakazu importu. Potwierdził mi jednoznacznie, że takie jednostronne działania są nie do przyjęcia”, powiedział czeski minister, cytowany przez Czeską Agencję Prasową.

Jednostronne zakazy, wprowadzane przez pojedyncze państwa, nic nie dadzą

Nekula ocenił też, że kraje UE powinny w jak największym stopniu przyczyniać się do ułatwienia eksportu ukraińskich produktów poza teren UE.

„Jednostronne zakazy, wprowadzane przez pojedyncze państwa, nic nie rozwiążą. Potrzebujemy w Unii konsensusu co do zasad tranzytu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy do europejskich portów i dalej do krajów spoza UE, zależnych od ukraińskiej produkcji”, stwierdził.

Brak porozumienia między Polską a Ukrainą w sprawie zakazu importu żywności

Kwestia importu zboża z Ukrainy ma być przedmiotem dyskusji na kolejnym posiedzeniu Rady UE ds. rolnictwa i rybołówstwa, zaplanowanym na 25 kwietnia.

Autor Aneta Zachová and Michal Hudec | EURACTIV.cz and EurActiv.sk | Tłumaczenie Aleksandra Krzysztoszek

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics