Ministerstwo Rolnictwa pracuje nad pomysłem połączenia kilku podległych resortowi inspekcji w jedną. Miałoby to usprawnić proces decyzyjny i nadzór. Jeśli nowa inspekcja powstanie, zacznie prace prawdopodobnie za 2 lata.
– Zaczęliśmy opracowywać założenia powstania Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii – tak wstępnie miałaby się nazywać ta nowa inspekcja. Jest to kolejna próba stworzenia tej inspekcji. Miałaby ona na celu nadzór nad żywnością zgodnie z zasadą „od pola do stołu” – zapowiada Andrzej Butra, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
Nowa inspekcja miałaby zastąpić Inspekcję Weterynaryjną, Ochrony Roślin i Inspekcję Jakości Handlowej Produktów Rolno-Spożywczych. Ale pełniłaby również funkcje inspekcji sanitarnej.
– Chcielibyśmy, żeby ta inspekcja miała też pewne kompetencje inspekcji sanitarnej. Szczególnie końcowe elementy sprzedaży towarów w sklepach byłyby objęte nadzorem tej inspekcji – mówi Andrzej Butra.
Jak podkreśla wiceminister, istniejące inspekcje działają bez zarzutu. Połączenie ich w jeden organ usprawni jednak proces podejmowania decyzji i zmniejszy uciążliwość kontroli dla rolników i producentów żywności.
– Wydarzenia z tamtego roku: afera dioksynowa i afera związana z bakterią E.coli uwidoczniły nam szczególnie, że dobrze byłoby w jednym miejscu mieć spionizowany nadzór nad tymi inspekcjami, które dzisiaj są rozrzucone. Przyspieszyłoby to niewątpliwie proces podejmowania decyzji, usprawniło i uwiarygodniło nas w jeszcze większym stopniu na zewnątrz. Choć nasze inspekcje, nie tylko w kraju, ale też poza granicami, są oceniane w sposób bardzo porządny – zapewnia Andrzej Butra.
W tej chwili resort rolnictwa analizuje możliwe scenariusze takiego połączenia. Szczegóły pomysłu powinny być znane jeszcze w tym roku.
– Sądzimy, że pierwsze półrocze powinno być poświęcone na zbieranie informacji. Jeżeli byłaby wola kontynuowania prac, do końca roku powstałaby koncepcja szczegółowa, ale podejrzewam, że to raczej w nowej perspektywie finansowej UE, czyli od 2014 roku byłaby większa szansa, żeby ta inspekcja funkcjonowała – mówi wiceminister.
Redakcja AgroNews