W miniony poniedziałek doszło do bardzo groźnego wypadku. Sześcioletnia dziewczynka wpadła pod pracującą kosiarkę podczepioną do ciągnika. Do szpitala transportował ją helikopter.
Do wypadku doszło w Chochołowie (woj. małopolskie) podczas prac polowych.
Mężczyzna kosił trawę na swojej działce kosiarką rotacyjną. W tej czynności towarzyszyła mu jego 6-letnia córka. Kiedy zatrzymał pojazd i wyłączył silnik dziewczynka zeszła z ciągnika. Nagle, 6-latka pobiegła i zbliżyła się do kosiarki, której bębny z nożami były jeszcze w ruchu.
Dziewczynka została raniona w kolano prawej nogi i stopę lewej nogi. Ojciec natychmiast udzielił córce pomocy i wezwał na miejsce służby ratunkowe. Poszkodowana została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Mężczyzna był trzeźwy.
Dokładne okoliczności tego wypadku wyjaśniają policjanci z Komisariatu Policji w Czarnym Dunajcu.
Redakcja AgroNews, fot. Policja
nie jest łatwo upilnować dziecko, sam wiem bo wnusia 4-o latka to ma „sprężynę w d.e” i człek musi się zajmować nią a nie także i sobą