Koronawirus szaleje, szaleją też ceny żywności. W wielu sklepach w Polsce za mięso czy chleb trzeba zapłacić dwa razy więcej niż jeszcze tydzień temu. Dziwne, bo w skupach tendencja jest odwrotna.
Ceny żywności szaleją
Ponad 30 zł za kilogram piersi kurczaka, schab za 36 zł/kg, a chleb nawet po 8 zł. Koronawirus spowodował drastyczny wzrost cen żywności. Jednocześnie ceny skupów produktów rolnych w ostatnich dniach spadły, głównie z uwagi na zablokowany eksport. Sytuację skomentował Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
– Koronawirus to dziwna choroba. Powoduje obniżkę cen dla rolników za ich produkt (bo nie ma zbytu). Jednocześnie konsument w sklepie płaci za ten sam produkt więcej (bo brakuje towaru). Sytuacje kryzysowe powinny być powodem do współdziałania całego społeczeństwa, a nie próbami obłowienia się i zwiększeniem zysku – pisze na Facebooku Jacek Zarzecki.
Prezes Zarzecki bardzo dosadnie skomentował drastyczny wzrost cen piersi kurczaka. Ale nie ma się co dziwić jego oburzeniu.
– Dla mnie 30,90 pln za kg piersi z kurczaka jest niczym innym niż przejawem czystego skurw…nstwa – denerwuje się Zarzecki.
Najlepiej bezpośrednio od rolnika
I proponuje konsumentom, by zaczęli zaopatrywać się bezpośrednio u rolnika, który sprzedaje produkty np. w ramach rolniczego handlu detalicznego.
– Tak więc konsumencie, szukaj produktów prosto od rolnika. Wszyscy będziemy zadowoleni – kwituje Zarzecki.
Kamila Szałaj
I jak zawsze wszystkiemu winny socjalizm. W wolnym kraju każdy rolnik może sam sprzedawać swoje płody bez pośredników i niszczącej biurokracji.