Ruch statków w ukraińskich portach zamarł z nowym rokiem, a władze Ukrainy próbują rozwiązać problem poprzez zmiany prawne, które umożliwią krajowym ubezpieczycielom wzięcie na siebie ubezpieczenia ryzyka związanego z wojną w transporcie morskim. Konieczne do tego jest stworzenie odpowiednio dużego funduszu ubezpieczeniowego przez Ukrainę.
Z początkiem stycznia międzynarodowe stowarzyszenie ubezpieczeń wzajemnych – International Group of P&I Clubs – odmówiło reasekuracji ryzyk wojennych. Oznacza to, że od 1 stycznia 2023 r. region Ukrainy, Rosji, Białorusi i Mołdawii nie podlega przedłużaniu ani zawieraniu nowych umów w zakresie strat/szkód spowodowanych działaniami wojennymi.
Oznacza to, że jedna z trzech polis wymaganych w transporcie morskim nie obejmuje teraz ryzyka odpowiedzialności armatora związanego z wojną. Tym samym niezwykle trudno jest wyczarterować statek do ukraińskich portów nie tylko Odessy, ale także tych na Dunaju.
Inwestorzy liczą na szybkie wznowienie transportów, a giełdowe notowania zbóż spadają z początkiem nowego roku.
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło: Ukragroconsult
Wszystkie portale rolnicze martwią się tylko o Ukrainie. No wstyd.