Wbrew mitom rozpowszechnianym między innymi w Polsce ukraiński eksport drobiu w 2022 roku, spadł wolumenowo o ponad dziesięć procent i wyniósł 413 tys. ton. Jednocześnie przychody eksportowe (ze względu na środowisko inflacyjne) wzrosły o 18,6 procent.
Największymi odbiorcami ukraińskiego eksportu były Holandia, Arabia Saudyjska oraz Słowacja. Warto też przyjrzeć się ukraińskiemu eksportowi do Unii Europejskiej. Powszechnie branża narzeka na duży wzrost tego eksportu. Rzeczywiście można oszacować, że procentowo ukraiński eksport zwiększył się w 2022 roku w stosunku do 2021 o około 60 procent. Jeśli jednak porównać rok 2022 do roku 2019 to wzrost wyniesie już tylko około 24 procent. Co więcej, w wartościach bezwzględnych wzrost ukraińskiego eksportu w 2022 to w porównaniu do 2021 około 50 tys. ton, a porównaniu do roku 2019 już tylko około 20 tys. ton.
Powyższe dane zdają się pokazywać, że problem z ukraińskim mięsem w Europie jest dużo mniejszy niż powszechnie się sądzi. Prawdziwe problemy leżą zupełnie gdzie indziej. Chodzi przede wszystkim o niesłychanie efektywną cenowo konkurencję z Brazylii, a także o problemy w europejskich wysyłkach do krajów afrykańskich, których po wzroście cen pasz nie stać już na zakup mięsa drobiowego od producentów ze Starego Kontynentu. Europejską bolączką jest także relatywnie mała efektywność w zdobywaniu, utrzymywaniu oraz pogłębianiu rynków zbytu w krajach trzecich. Ta sztuka dużo lepiej wychodzi wspominanym już Brazylijczykom oraz Amerykanom.
Źródło: KIPDiP