Eksperci unijnej agencji monitorującej uprawy (MARS) ponownie obniżyli szacunki średniej wydajności kukurydzy. Przy okazji spadły też oczekiwania plonów średnich z pozostałych upraw zbieranych jesienią.
W porównaniu z szacunkami z sierpnia prognoza plonów kukurydzy w UE została obniżona o 4% do 6,39 t/ha, czyli o 19% mniej niż wynosi średnia z 5 lat. Pogorszenie oczekiwań plonowania (na poziomie 2-3% w stosunku do sierpnia) dotyczy również kukurydzy na kiszonkę, słonecznika, soi, ziemniaków i buraków cukrowych.
W odróżnieniu od olbrzymiej większości krajów UE, w Polsce plony średnie wymienionych upraw (też kukurydzy) będą zbliżone do średniej pięcioletniej.
Susza, która opanowała Europę zakończyła się w większości regionów. Jednak poprawa pogody nadeszła zbyt późno, aby znacząco skorzystać mogły uprawy letnie. W niektórych regionach nadal panowały gorące i suche warunki w bieżącym okresie przeglądu, co skutkuje kolejnymi obniżenie oczekiwań dotyczących plonów. We Włoszech deszcz przyniósł ulgę w regionach północno-wschodnich, ale regiony centralne i północno-zachodnie nadal cierpiały od niskiej wilgotności gleby i zmniejszonej dostępności wody dla nawadnianie. W krajach Beneluksu, zachodnich Niemczech i Chorwacji, susza trwała do pierwszych dni września, z negatywnym wpływem na kukurydzę, burak cukrowy i ziemniaki. Na Węgrzech i w Rumunii, dwie kolejne fale upałów negatywnie wpłynęło na już osłabione uprawy letnie. Opady deszczu od połowy sierpnia poprawiły warunki glebowe dla siewu roślin ozimych – szczególnie rzepaku – w większości regionów. Jednak w północnej Europie siew był utrudniony ze względu na suche gleby, podczas gdy zbyt wilgotne warunki spowodowały uszkodzenia zasianych stanowisk zbóż ozimych w południowej Polsce. W Hiszpanii warunki suszy nadal się utrzymują.
Obniżone prognozy plonowania kukurydzy, ale podniesione szacunki plonów pozostałych zbóż i rzepaku
Nawet jeśli sezon uprawny dobiega końca, takie warunki budzą obawy przed kolejnym sezonem, ponieważ gleby są bardzo suche i zbiorniki wodne będą potrzebowały znacznie więcej opadów niż zwykle do przywrócenia normalnego stanu.
Źródło: Andrzej Bąk, MARS
