Dotychczas młoda kapusta, kalafiory i brokuły mogły być przywożone na rynek hurtowy wraz z liśćmi okrywowymi luzem. Teraz muszą być zapakowane tak jak warzywa z importu – podaje Redakcja Rolna TVP.
Zmiany te to niewielkie utrudnienie dla producentów, ale za to ogromne ułatwienie dla kupców i rynku hurtowego. Z jednej strony usprawni to handel, z drugiej zmniejszy problem odpadów organicznych.
Małgorzata Skoczowska, Warszawski Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy w Broniszach: w ubiegłym roku każdy sprzedawca kapustnych płacił opłatę dostawczą w wysokości 60% wartości biletu. W tym roku takich opłat nie będzie, ponieważ nie będą kapustne przywożone z liśćmi okrywowymi i nie będzie ta masa organiczna tutaj zostawiana.
Co na to producenci? Kto zetknął się już z taką formą sprzedaży na zmiany nie narzeka.
Adam Saliński: szybka praca, zbiór jest łatwiejszy , towar ma lepszą jakość, więc jestem generalnie za tym. Ciężko się będzie przestawić niektórym rolnikom z przyzwyczajeń wieloletnich, ale jest to do zrobienia.
Krzysztof Markowicz: jak każda nowa rzecz, w pewnym sensie jest to zaskoczenie. Natomiast trzeba się z tym pogodzić i tyle. Ponieważ jest to jedyny rynek hurtowy tu w okolicy i tylko tam możemy sprzedawać.
Pytanie zasadnicze – kto za to zapłaci? Jeżeli cena kalafiorów, brokułów, czy kapusty będzie opłacalna to koszt opakowania nie będzie stanowił problemu.
Adam Saliński: rolnik będzie musiał to doliczyć, bo już nie można wkalkulować kolejnych dosyć wysokich kosztów.
Trzeba pamiętać o jeszcze jednym. Opakowania wymuszą produkcję warzyw w mniejszych rozmiarach.
Krzysztof Markowicz: to dobrze dla producenta z tego względu, że klient chcąc kupić towar kupi dwa kalafiory dla rodziny zamiast jednego dużego, więc oczywiście zwiększy się sprzedaż.
Źródło: Dorota Florczyk, Redakcja Rolna TVP, www.tvp.pl/rolna, fot. bajstock.com