Nie ma ucieczki od odnawialnych źródeł energii. Mimo tego, iż nasz rząd wspiera górnictwo i najchętniej tylko na węglu oparłby cały przemysł energetyczny, jesteśmy jako kraj zmuszeni do ograniczania emisji gazów cieplarnianych i zwiększania udziału „zielonej energii” w ogólnym bilansie energetycznym.
Dyskomfort spowodowany zanieczyszczeniami powietrza odczuwają już wszyscy Polacy, nie tylko mieszkańcy południa i dużych miast. Ostrzeżenia o wysokich stężeniach zanieczyszczeń dotyczą już powierzchni całego kraju. Alarmy smogowe w okresie grzewczym to dla nas już standard. Polska jest liderem niechlubnego rankingu państw europejskich o najgorszej jakości powietrza. Jest to z pewnością wynik braku wieloletnich programów ochrony jakości powietrza, rozsądnego zarządzania zasobami naturalnymi, znacznego ograniczania emisji gazów cieplarnianych, a także braku atrakcyjnych form wsparcia inwestycji na rzecz odnawialnych źródeł energii.
Wsparcia na inwestycje już nie ma
Kilka lat temu rząd Polski zdeterminowany koniecznością osiągnięcia nałożonych na nasz kraj zobowiązań do zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii w ogólnym zużyciu energii oraz stałego zwiększania energii pochodzącej z plantacji energetycznych, podjął decyzję o finansowym wspieraniu inwestycji umożliwiających osiągnięcie założonych celów. Niezależnie od Programów Operacyjnych i Sektorowego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, Agencja Restrukturyzacji Rolnictwa przyznawała znaczące dotacje na założenie plantacji roślin energetycznych, dzięki czemu ta branża stała się wyjątkowo atrakcyjna. Niestety wycofano się z tego wsparcia. Dlaczego? Tego nikt nie rozumie.
Wierzba produktem przyszłości dla polskiego rolnictwa
Niektórzy twierdzą, iż biomasa jest „zero emisyjna”. To nie do końca jest prawdą. Jednak znaczna część dwutlenku węgla emitowanego w trakcie spalania przyswajalna jest w procesie fotosyntezy przez rosnące w okolicy rośliny. W przypadku plantacji wierzby energetycznej, która sama jest świetnym filtrem powietrza, z całą pewnością bilans jest dodatni (powietrze będzie czystsze, bo emisja CO₂ ze spalania będzie niższa niż ilość tlenu wyprodukowanego przez rośliny). Szybko rosnące gatunki wierzb krzewiastych stanowią surowiec energetyczny umożliwiający produkowanie energii w sposób zrównoważony i przyjazny środowisku naturalnemu. Wartość energetyczna wierzby krzewiastej jest porównywalna z miałem węglowym. Dzięki całkowicie ekologicznym parametrom procesu spalania oraz możliwej przemysłowej, odnawialnej produkcji powinno uczynić wierzbę produktem przyszłości dla polskiego rolnictwa, energetyki i biznesu. Tym bardziej, iż wysoka plenność i produktywność oraz wysoka tolerancja środowiskowa powodują, że roślina ta może być uprawiana na stanowiskach, które nie nadają się do uprawy innych gatunków.
Wysoka produktywność w połączeniu z niską energochłonnością produkcji oraz stosunkowo niedużymi nakładami pracy w procesie pozyskiwania biomasy sprawiają, iż produkcja może być bardzo rentowna.
Uprawa wierzby
Wierzba jest rośliną wieloletnią, rosnącą na prawie każdym gruncie. Idealnie do jej uprawy nadają się tereny leżące odłogiem, zalewowe i zdegradowane. Roślina posiada niespotykane przyrosty masy drewna w cyklu rocznym – ok. 14-krotnie większe niż las rosnący w stanie naturalnym. Z wyjątkiem szczególnej troski w pierwszym roku, roku założenia uprawy, plantacja nie wymaga prawie żadnych zabiegów agrotechnicznych. Produktywność plantacji trwa ponad 20 lat. Podobnie jak inne skupiska drzew, sama z siebie jest świetnym filtrem powietrza, który przyczynia się do poprawy jego parametrów, zmniejszając poziom zanieczyszczenia.
Produkcja wierzby energetycznej stwarza także szanse rozwoju lokalnych społeczności wiejskich – może stać się istotną gałęzią zarówno działalności gospodarczej, jak i rolniczej. Uprawa i wykorzystanie tego surowca jest bardzo korzystne z punktu widzenia ochrony środowiska naturalnego, przywrócenia produktywności odłogów, zagospodarowania terenów zdegradowanych, rekultywacji obszarów skażonych. Z uwagi na konieczność restrukturyzacji zakładów energetycznych w celu ograniczenia emisji szkodliwych substancji do środowiska naturalnego, uprawa tej rośliny jest bardzo perspektywiczna.
Według szacunków Polska wykorzystuje zaledwie kilka procent swojego potencjału w zakresie produkcji biomasy (średnia europejska przekracza 20%). Ten niedostatek należy bezwzględnie nadrobić, i to jak najszybciej. Dlatego trzeba apelować do ustawodawcy, by w najbliższym czasie dokonał stosownych zmian w polskim prawie, które umożliwiłyby wsparcie producentów biomasy. Branża ta powinna być traktowana priorytetowo, bowiem rozwój energetyki opartej na źródłach odnawialnych jest jedynym sposobem ograniczenia emisji szkodliwych pyłów i gazów do atmosfery. Z tej drogi nie ma już odwrotu – jedyną alternatywą dla pilnego ograniczenia zużycia węgla jest zwiększenie produkcji energii ze źródeł odnawialnych, w tym właśnie „zielonej energii”.
Anna Rogowska