Rolnicy z OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych opuścili ostatnie posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zarzucali resortowi niewypłacanie rekompensat za straty poniesione w wyniku ASF. Nie podobała im się także nieobecność ministra Jurgiela i wiceministra Boguckiego na posiedzeniu.
Na ostatnim posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi omawiano temat zwalczania choroby ASF. Grupa rolników, w tym reprezentujących rolniczy OPZZ, poczuła się zlekceważona i w geście protestu wyszła z sali.
– Omówiony miał być stan aktualny oraz proponowane działania wśród myśliwych i rolników. Niestety obecna na posiedzeniu Wiceminister Ewa Lech była kompletnie nie przygotowana. Zabrakło konkretnych odpowiedzi na pytania stawiane przez rolników, głównie z OPZZRiOR. Już nie po raz pierwszy Wiceminister Lech okazała swoją nieporadność i brak wiedzy w tym zakresie. Rolnicy byli wściekli, że w Komisji nie wzięli udziału Minister Krzysztof Jurgiel oraz odpowiedzialny za sprawę ASF Wiceminister Jacek Bogucki – oburza się Sławomir Izbedski, szef OPZZ RiOR.
I dodaje, że rolnicy, którzy przebyli setki kilometrów na spotkanie z kierownictwem resortu, zostali zlekceważeni.
– Resortem rolnictwa kierują ludzie, którzy zielonego pojęcia o rolnictwie nie mają, a rolnicy dalej cierpią – mówi Izdebski.
Redakcja AgroNews, fot. OPZZ RiOR