Już wkrótce trzeba będzie podjąć decyzję, jaką odmianę rzepaku ozimego do siewu wybrać. Na rynku jest mnóstwo odmian – w artykule tym podpowiemy, czym się kierować podczas wyboru.
Drogo, ale się opłaca
Uprawa rzepaku na terenie Polski zajmuje około 800 tys. ha. Popularność tej rośliny w uprawie wynika z faktu, że… pozwala ona dobrze zarobić. Oprócz tego, że uprawa rzepaku jest dość kosztochłonna, wymaga sporych nakładów finansowych i czasu pracy, liczy się coś jeszcze. Po rzepaku pozostaje bardzo dobre stanowisko dla upraw następczych. Buduje on dużo masy, która pozostaje w polu po żniwach i będzie wzbogacała glebę w próchnicę. Na stanowiskach po rzepaku pozostaje w glebie również sporo azotu. Dodatkowo uprawa ta będzie stanowiła świetny przerywnik w uprawie zbóż, które są niestety dominujące w płodozmianach na terenie naszego kraju. Taka roślina pomiędzy zbożami pozwala ograniczyć w jakimś stopniu porażenia chociażby podstawy źdźbła zbóż czy występowanie innych chorób. Zatem, zastanawiając się nad opłacalnością uprawy rzepaku, nie możemy patrzeć jedynie na to, jakie koszty ponieśliśmy na uprawę, a ile zwróciło się ze sprzedaży plonów. Musimy pamiętać, że zboża posiane po rzepaku będą znacznie lepiej plonować niż posiane po innych zbożach.
Odporność rzepaku na choroby ważną cechą
Do ochrony rzepaku jest dostępnych na rynku sporo środków chemicznych. Niestety warunki pogodowe mogą uniemożliwić wykonanie zabiegu na czas. Co wtedy? Dlatego to już przy wyborze odmian należy kierować się jej odpornością na choroby. Szczególnie warto zwrócić uwagę na takie choroby jak: sucha zgnilizna roślin kapustnych nazywana Phomą, zgnilizna twardzikowa czy cylindrosporioza. Wybierana odmiana powinna charakteryzować się dobrą odpornością na te choroby, gdyż to one przyczyniają się do najwyższych spadków plonowania rzepaku. W ostatnich latach pojawił się również problem wirusa żółtaczki rzepy TuYV. Problem ten będzie się niestety nasilał w związku z zakazem stosowania zapraw insektycydowych bazujących na neonikotynoidach. Porażenie tym wirusem może przyczynić się do spadku plonu nawet o 50%. Rośliny zarażone tym wirusem pozornie będą się wydawały zdrowe, jednak w trakcie rozwoju będą w konsekwencji miały mniej rozgałęzień bocznych, a w łuszczynach będzie znajdowało się mniej nasion.
Prowadzenie plantacji
Nie można zapomnieć również o takich cechach, jak chociażby odporność na wyleganie. Stojące plantacje rzepaku dużo łatwiej się prowadzi i dużo prościej i szybciej zbiera. Istotną cechą jest również wigor początkowy. Mając na uwadze wspomniany już brak zapraw insektycydowych opartych na neonikotynoidach, rośliny szybko rozwijające się będą znacznie mniej podatne na uszkodzenia spowodowane przez szkodniki. Ta cecha jest również przydatna podczas opóźnionych siewów rzepaku. Nie zapomnijmy o tym, na jakich glebach będzie rzepak posiany. Niestety nie każda odmiana nadaje się na gleby słabsze czy mozaikowe.
Dlaczego warto wybrać odmianę Memori CS?
Zważywszy na kilka czynników wymienionych wyżej, odmiana Memori CS idealnie wpisuje się w model “praktycznej” odmiany. Charakteryzuje się doskonałą odpornością na suchą zgniliznę kapustnych. Dobrze radzi sobie z takimi chorobami, jak zgnilizna twardzikowa czy czylindrosporioza. Dodatkowo odmiana ta ma mocny, głęboko sięgający system korzeniowy, co pozwala na lepsze wykorzystywanie wody i składników mineralnych z gleby. Będzie również lepiej radziła sobie w latach suchych. Memori CS jest odmianą, która jest na rynku już 4. rok – jest więc odmianą sprawdzoną, dobrze zapamiętaną przez tych, którzy postawili na jej plantację. Ma wysoką zimotrwałość, co jest potwierdzone uprawą na Białorusi czy Ukrainie. Wykazuje się odpornością na wirusa żółtaczki rzepy TuYV. Odmiana ta również wiernie i niezawodnie plonuje, niezależnie od warunków glebowych. Ma ona jeszcze jedną ważną cechę , o której nie wspomniano wyżej. Memori CS bardzo dobrze zaoleja nasiona, a jest to jeden z parametrów, który jest brany pod uwagę podczas wyceny nasion podczas sprzedaży. Jest to zatem odmiana godna rozważenia przy wysiewach i zapamiętania, jak sama nazwa wskazuje.
Źródło: Lidea-seeds.pl