Pogłowie bydła w Polsce w 2018 będzie rosnąć – przewidują eksperci z Zespołu Analitycznego Polityki Rolnej. Mogą natomiast obniżyć się ceny skupu żywca wołowego.
Z danych GUS wynika, że w końcu 2017 roku liczba bydła w Polsce wyniosła 6,0 mln sztuk, a więc o 1 proc. więcej niż przed rokiem.
– Zwracamy uwagę na ponownie większe pogłowie krów – ponad 2,3 mln szt. szt., wzrost o prawie 2 proc. rok do roku: stado krów mlecznych zwiększyło się o 1 proc., a krów mamek o 8 proc. – komentują eksperci z Zespołu Analitycznego Polityki Rolnej.
Liczebność i struktura pogłowia bydła jest wypadkową sytuacji na rynku mleka oraz wołowiny i cielęciny. Popyt na polskie produkty mleczne i wołowinę oraz relacje do cen pasz spowodowały powstrzymanie redukcji krajowego pogłowia krów, wzrost liczebności stada ogółem.
W końcu 2017 roku odnotowano w UE (w tym w Niemczech, we Włoszech i we Francji) zmniejszenie liczby krów użytkowanych w kierunku mlecznym i mamek o ok. 1 proc.; w Holandii redukcja pogłowia tych zwierząt wyniosła prawie 8 proc. Ogółem, stado bydła było mniejsze o ok. 1 proc., w tym we Francji i w Niemczech o 1-2 proc., w Belgii i Holandii o 5-6 proc.
Eksperci z Zespołu Analitycznego Polityki Rolnej wyliczają, że w 2017 roku produkcja żywca wołowego w UE – prawie 27 mln sztuk, 8 mln ton – była zbliżona do odnotowanej 2016 roku.
Sytuacja w Polsce
W Polsce krajowy skup mleka był o prawie 5 proc. większy niż w 2016 roku, a jego ceny o 33 proc. wyższe. Relacje cen mleka do cen pasz kształtowały się na poziomie wyższym niż w roku poprzednim. Skup żywca wołowego był o 12 proc. większy, natomiast o 40 proc. mniejszy był skup cieląt. Ceny skupu żywca wołowego ukształtowały się na poziomie o 6,5 proc. wyższym, a ich relacje do cen zbóż były zbliżone do poziomu z dwóch poprzednich lat.
– Około 90 proc. krajowej produkcji wołowiny i cielęciny znajduje odbiorcę za granicą: preferencje kulinarne Polaków ukierunkowały się na drób, a relacja ceny do jakości stanowią o konkurencyjności polskiej wołowiny na arenie międzynarodowej. W 2017 roku wywieziono z Polski 67 tys. szt. bydła, w wadze było to 13 tys. ton, odpowiednio o 31 proc. i 24 proc. mniej niż w roku poprzednim, natomiast za granicę trafiło 400 tys. ton mięsa, o 11 proc. więcej. Z kolei do Polski sprowadzono 162 tys. szt. bydła, w wadze prawie 36 tys. ton, odpowiednio o ok. 2 proc. więcej i 4 proc. mniej niż w 2016 roku; mięsa przywieziono 24 tys. ton, o 12 proc. mniej – informują eksperci z Zespołu Analitycznego Polityki Rolnej.
Wzrośnie stado bydła w Polsce
Zdaniem analityków odnotowana w 2017 roku większa liczba krów w Polsce prawdopodobnie przełoży się na większe stado bydła ogółem w 2018 roku.
– Prognozowany jest popyt na produkty mleczne; wzrost krajowej wielkości produkcji i skupu mleka może wynikać ze wzrostu wydajności, ale też niewykluczonego dalszego zaniechania redukcji pogłowia krów mlecznych na skutek prawdopodobnie dobrych relacji cen – przewidują eksperci.
Podobnie na rynku wołowiny spodziewany jest względnie wysoki poziom relacji do cen zbóż. W 2018 roku w UE prognozuje się niższy poziom produkcji i eksportu wołowiny, przy większym imporcie. Może to być szansą dla krajowych producentów wołowiny do dalszej ekspansji na rynku europejskim.
Unijne ceny wołowiny kształtują się na wysokim poziomie; z kolei ceny w Brazylii, Argentynie, Australii, Nowej Zelandii są w trendzie spadkowym. Niewykluczone, że ceny w UE będą maleć, a w pozostałych kluczowych regionach rosnąć.
– Jeśli nie nastąpi radykalne pogorszenie warunków produkcji mleka i wołowiny w Polsce, w połowie 2018 roku krajowe pogłowie bydła ogółem może wynieść 6,3 mln szt., a w końcu roku 6,2 mln szt. Będzie to odpowiednio o 3 proc. i 2 proc. więcej niż w analogicznych okresach 2017 roku – przewiduje Zespół Analityczny Polityki Rolnej.
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com