Czy grzejnik potrafi zachwycić? Czy na widok grzejnika serce może zabić szybciej? Czy grzejnik może być powodem do dumy? Wydaje się, że firma Jaga znalazła sposób, by tchnąć w urządzenia grzewcze artystyczną duszę.
Jeszcze kilka lat temu grzejnik traktowany był jako niezbędne wyposażenie domu. Miał jasno sprecyzowaną funkcję: ogrzewać. Walory estetyczne nie istniały, lub były na drugim planie. Współczesne grzejniki nie tylko zmieniły się wizualnie, ale też producenci zaczęli akcentować ich formę. Niemały udział ma w tym firma Jaga, belgijski producent grzejników dekoracyjnych, ściennych i kanałowych. Śmiało można powiedzieć, że grzejnik Heatwave był kamieniem milowym w dziedzinie stylistyki urządzeń grzewczych. Betonowy grzejnik w formie barokowego ornamentu, pnący się po ścianie niczym ozdobna roślina, wyznaczył nowe standardy w projektowaniu grzejników dekoracyjnych.
Od tej chwili grzejniki nie muszą już grzecznie wisieć na ścianie, ale mogą się po niej piąć, oplatać ją i okręcać. W przypadku grzejnika Heatwave kluczowym elementem, oprócz zjawiskowego wzornictwa, jest także modułowa konstrukcja urządzenia, która pozwala dowolnie dysponować jego formą i gabarytami. Grzejnik może składać się maksymalnie z 6 elementów, które stworzą na ścianie fascynujący wzór. Ładunek artystycznej ekspresji emanujący z grzejnika Heawave jest tak ogromny, że – choć powstały już nowe, równie niezwykłe formy – jest on wciąż najchętniej wybieranym grzejnikiem dekoracyjnym z oferty Jaga.
Grzejnikiem o podobnej wymowie estetycznej jak Heatwave jest Moon. To forma ze wszech miar zakręcona – dosłownie i w przenośni. Projektant grzejnika zainspirowany brazylijską sambą zaprojektował urządzenie, którego miękkie, organiczne linie naśladują zmysłowe ruchy bioder tańczących ten właśnie taniec. Jako że w sambie akcja bioder jest dość istotna, grzejnik ma dynamiczną formę. Mineralny kompozyt, w którym Jaga zamknęła tę szaloną ideę, oprócz energetycznego kształtu dostarcza użytkownikowi przyjemnego ciepła. Jest niczym tradycyjny piec kaflowy, tyle że ujęty w nowoczesną, awangardową formę.
Kolejnym artystycznym urządzeniem z oferty firmy Jaga jest Crossroads – grzejnik w kształcie labiryntu. Pełen emocji kształt obrazuje skomplikowane relacje międzyludzkie i meandry komunikacji. Niektóre linie są długie, inne gwałtowne się urywają – tak jak w życiu. Atrakcyjności dodaje grzejnikowi niewielka głębokość. Dzięki temu, że wynosi ona tylko 2 cm, grzejnik praktycznie nie odstaje od ściany.
Geo Atlantis, to grzejnik który z bliska robi wrażenie wprost piorunujące. Powierzchnia z fragmentami muszli, szczątkami roślin i morskiej fauny przypomina skamielinę. Czarny, matowy kolor naturalnego konglomeratu dodaje fakturze tajemniczości.
Jaka jest zaleta inwestowania w oryginalne grzejniki dekoracyjne, zauważalnie droższe od klasycznych urządzeń? Na pewno jest nią to, że grzejnik o oryginalnym designie ma wartość artystyczną. A z pięknymi przedmiotami nie chcemy się rozstawać się ani łatwo, ani szybko.
Dystrybutorem grzejników marki Jaga jest firma ANB.
Źródło: portal-prasowy.pl, fot.sxc.hu