W ostatnich latach na plantacjach rzepaku coraz częściej obserwuje się zmienne terminy pojawiania się poszczególnych gatunków szkodników oraz wzrost ich liczebności. W sytuacjach, kiedy terminy nalotów nakładają się na siebie, sprawdzają się insektycydy o szerokim spektrum zwalczanych szkodników oraz o dłuższym okresie działania.
Eliminowanie różnych szkodników, w przypadku ich jednoczesnego pojawienia się na plantacji, możemy uznać za sytuację korzystną – pod warunkiem że do zabiegu zastosujemy tylko jeden, ale za to skuteczny, insektycyd.
Jednoczesny nalot kilku gatunków szkodników?
Biologia fitofagów uzależniona jest w głównej mierze od warunków pogodowych, które mogą się dynamicznie zmieniać. Na pogodę nie mamy wpływu, ale wybierając odpowiedni środek owadobójczy, decydujemy o efektywności ochrony insektycydowej plantacji.
Zastosowanie do ochrony rzepaku środka o szerokim spektrum zwalczanych szkodników, pozwala na likwidowanie wszystkich ważnych gospodarczo intruzów pojawiających się w tej uprawie. Użycie produktu o takiej specyfice stanowi idealne rozwiązanie w przypadku tzw. nalotów mieszanych, które w ostatnich latach zdarzają się coraz częściej.
Terminy nalotów szkodników rozciągnięte w czasie?
W okresie późniejszego nalotu chowacza czterozębnego, na plantacji mogą pojawiać się już pierwsze chrząszcze słodyszka rzepakowego, którego naloty z kolei mogą być mocno rozciągnięte w czasie. Dlatego razem ze słodyszkiem można często zaobserwować pierwsze chrząszcze chowacza podobnika, a czasami równocześnie z nim pryszczarka kapustnika.
Zarówno w przypadku jednoczesnego ataku różnych gatunków szkodliwych owadów, jak i w sytuacji gdy nalot jest istotnie rozciągnięty w czasie, skutecznym i racjonalnym rozwiązaniem będzie, sięgniecie po insektycyd o szerokim spektrum zwalczanych szkodników. Jednak bardzo ważne jest, by środek ten cechował się także wydłużonym działaniem. Pozwoli to na długotrwałe zabezpieczenie roślin jednym zabiegiem.
Insektycyd o szerokim spektrum zwalczanych szkodników
Mniej zabiegów to mniejsze koszty i oszczędność czasu, a także, co bardzo ważne w ochronie integrowanej, mniejszy poziom chemizacji środowiska. Preparatem wpisującym się w te założenia, który odpowiada na wszystkie opisane wyżej wyzwania, jest Mospilan 20 SP.
Jego podstawowe zalety w ochronie insektycydowej rzepaku to szerokie spektrum zwalczanych szkodników oraz odporność na niekorzystne warunki atmosferyczne. Ponadto trzeba podkreślić jego długotrwałą efektywność przy małej dawce, która wynika z systemicznego mechanizmu działania oraz formulacji SP.
Dzięki działaniu układowemu Mospilanu 20 SP, stosując ten środek, ograniczamy również larwy szkodników żerujące w łodygach lub łuszczynach rzepaku. Mospilan 20 SP zabezpiecza uprawę na długo, co w przypadku rozciągniętych w czasie nalotów szkodników ma kluczowe znaczenie.
Uniwersalny insektycyd na rzepak
Mieszane naloty szkodników dla Mospilanu 20 SP nie stanowią problemu. Jest skuteczny w zwalczaniu wszystkich ważnych gospodarczo szkodników rzepaku, a jego uniwersalność i efektywność to główne atuty, dzięki którym od lat znajduje się w czołówce najchętniej stosowanych insektycydów.
Zalecane i skuteczne dawki Mospilanu 20 SP zależą od zwalczanego gatunku i intensywności nalotu i kształtują się następująco:
- słodyszek rzepakowy: 0,08–0,12 kg/ha,
- chowacz podobnik, pryszczarek kapustnik: 0,12 kg/ha,
- chowacz brukwiaczek, chowacz czterozębny: 0,20–0,25 kg/ha.
Mospilan 20 SP zarejestrowany jest do zwalczania wszystkich wspomnianych wyżej szkodników rzepaku. Kiedy pojawiają się na plantacji równocześnie i nasilenie jednego z nich przekracza próg ekonomicznej szkodliwości, to wykonując zabieg insektycydowy wyeliminujemy także pozostałe.
Autor: dr inż. Przemysław Strażyński