Rolnikom ma być łatwiej kupić ziemię na powiększenie swoich gospodarstw.
Jak informuje TVP Info, "Resort rolnictwa od dawna zapowiadał, że w pracach Agencji Nieruchomości Rolnych muszą nastąpić rewolucyjne zmiany.
– Agencja Nieruchomości Rolnych to nie maszynka do robienia pieniędzy – mówi minister rolnictwa Marek Sawicki. Teraz przy sprzedaży będą preferowane gospodarstwa rodzinne. W praktyce oznacza to, że oferowane działki mają być mniejsze i będą kierowane tylko do rolników zamieszkujących daną gminę.
–Będziemy przygotowywać działki do sprzedaży w ramach przetargów ograniczonych, odpowiadających średniej wielkości gospodarstwa w danym województwie – tłumaczy prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Leszek Świętochowski.
Tam gdzie średnia powierzchnia w województwie jest niższa od średniej krajowej Agencja Nieruchomości będzie przyjmować średnią krajową, która wynosi obecnie 10,36 ha. Dotyczyć to więc będzie siedmiu województw: lubelskiego (obecnie średnia 7,46 ha), łódzkiego (7,49 ha), małopolskiego (3,86 ha), mazowieckiego (8,52 ha), podkarpackiego (4,54 ha), śląskiego (7,01 ha), świętokrzyskiego (5,49 ha). Dodatkowo w uzasadnionych przypadkach np. w celu uniknięcia konieczności przeprowadzenia podziałów geodezyjnych, wydzielenia dróg dojazdowych, braku racjonalnego zagospodarowania pozostałych przyległych działek ANR dopuszcza podwyższenie powierzchni powyżej średniej do 50%. Tym samym w dłuższej perspektywie nowe rozwiązania powinny przyczynić się do poprawy struktury agrarnej.
Agencja chce znacząco zwiększyć liczbę przetargów ograniczonych skierowanych bezpośrednio do rolników. W zeszłym roku było ich zaledwie 800 na 93 tysięcy przetargi ogółem. Teraz te statystyki mają się odwrócić. I bardzo dobrze – komentuje plany rządu opozycja.
–– To nie jest żaden nowy pomysł, to jest stary pomysł wielu środowisk rolniczych. Co z tego, że można kupić ziemię, która jest wystawiana na przetargach w dużych niepodzielonych areałach. Bardzo często oznaczało to, ze rolnik nawet jeżeli był zainteresowany kupnem ziemi, nie było go stać nie tylko na przystąpienie do przetargu, ale nawet na wpłacenie wadium –– tłumaczy poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Krzysztof Ardanowski.
Tylko do końca 2013 roku państwo będzie wspierało nabywanie ziemi przez rolników poprzez stosowanie dopłat do oprocentowania kredytów preferencyjnych. Od 23 lutego obowiązują także nowe – bardzo atrakcyjne – zasady sprzedaży z rozłożeniem na raty i z preferencyjnym oprocentowaniem w wysokości 2% rocznie. ANR może rolnikowi rozłożyć należności na roczne lub półroczne raty, na okres 15 lat. Ale pod warunkiem, że jeszcze przed zawarciem umowy wpłaci on co najmniej 10% ceny nieruchomości (przed wejściem w życie nowych przepisów było to 20%). Są to najlepsze w historii warunki nabywania gruntów od Agencji."
Źródło: Witold Katner, Redakcja Rolna TVP, TVP Info, www.tvp.info, fot. sxc.hu