Rewolucja w Krajowej Spółce Cukrowej. Rząd chce ją sprywatyzować poprzez Giełdę Papierów Wartościowych. Plantatorzy i pracownicy są zaniepokojeni, że to prosta droga do przejęcia firmy przez zagraniczne koncerny. Ale resort skarbu państwa przekonuje, że nic takiego się nie stanie.
Poprzedni proces prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej został unieważniony na prośbę samych rolników i pracowników, którzy twierdzili, że zasady zapisów na akcje nie gwarantują, że trafią one w ich ręce. Ministerstwo skarbu państwa przedstawiło plantatorom buraków cukrowych i związkom zawodowym pracowników nowy pomysł na prywatyzację „Polskiego Cukru”.
– Proponujemy aby Krajowa Spółka Cukrowa zadebiutowała na GPW oczywiście przy zachowaniu charakteru plantatorskiego–pracowniczego tej prywatyzacji. Dzięki temu będzie zapewniona większa transparentność całego procesu. Chcemy zminimalizować wszystkie ryzyka, które się dotychczas pojawiły i na, które zwracały nam uwagę związki zawodowe – tłumaczy Magdalena Kobos rzecznik prasowy ministerstwa skarbu państwa.
Pierwsze reakcje przedstawicieli rolników oraz pracowników są bardzo negatywne. – Giełda nie wchodzi w grę chyba, że byłyby takie zabezpieczenia, które zagwarantowałby, że pracownicy i plantatorzy będą rzeczywistymi właścicielami. Osobiście uważam, że jest to niemożliwe – twierdzi Stanisław Lubaś z NSZZ „Solidarność”.
Wszyscy zwracają także uwagę, że propozycja rządu opóźnia prywatyzację o wiele miesięcy. Spółkę trzeba na nowo wycenić oraz przygotować nowy prospekt emisyjny. – Tymczasem oczekiwania są przede wszystkim takie, żeby prywatyzacja szybko się rozpoczęła i to na dogodnych warunkach. A warunki nie mogą być gorsze od poprzednich – mówi Gabriel Janowski pomysłodawca powstania Krajowej Spółki Cukrowej. Ale najbardziej czasochłonna może być nowelizacja ustawy "o przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym" z 1994 roku, które określa wciąż obowiązujące zasady prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej. –Najpierw niech pan minister zrobi nowelizację, a później będziemy rozmawiać – ucina dyskusje Stanisław Barnaś z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
Ministerstwo skarbu państwa zapewnia jednak, że nowa koncepcja prywatyzacji nie wyklucza kontroli spółki przez plantatorów i pracowników. Po jej zakończeniu w ich rękach ma być 50% akcji plus jedna. Co więcej mają być także zachowane preferencje finansowe przy zakupie akcji. – Dalej będzie transza preferencyjna dla osób uprawnionych, czyli plantatorów i pracowników tak jak to miało miejsce w poprzedniej prywatyzacji, którą zamknęliśmy– zapewnia Magdalena Kobos, rzecznik prasowy ministerstwa skarbu państwa.
Obecnie w posiadaniu Skarbu Państwa jest 80% akcji „Polskiego Cukru”. Reszta już należy do plantatorów i pracowników. Rząd chce więc sprzedać uprawnionym jeszcze 30% akcji."
Źródło: Witold Katner, Redakcja Rolna TVP, TVP Info, www.tvp.info, fot. sxc.hu