Dwa i pół tysiąca policjantów z Pomorza zostało wyszkolonych, by ratować ginące pszczoły. Według szacunków, każdego roku populacja tych owadów spada o prawie 20 proc. Funkcjonariusze sprawdzą jakich substancji używają rolnicy i czy w gospodarstwie nie zalegają chemiczne odpady.
Pszczoły giną, bo rolnicy używają pestycydów – mówi Leszek Pękala ze związku pszczelarzy w Gdańsku. Dodaje, że zachodnie firmy produkują tak silne środki, że na hektar można stosować tylko trzy gramy.
Przekroczenie tej dawki powoduje, że pestycydy na długie lata odkładają się w ziemi. Zdaniem Leszka Pękali, przyczyną masowego ginięcia pszczół jest brak rozwagi rolników, którzy stosują zbyt duże ilości środków ochrony roślin.
Czytaj także:
Kampania tytoniowa pogrąży polskie rodziny?!
Ubój rytualny sprzeczny z konstytucją?!
Zmiany w ustawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych
Policjanci będą sprawdzali, jakich substancji używają rolnicy i czy w gospodarstwie nie zalegają chemiczne odpady – wyjaśnia Jan Kościuk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze będą też zwracać uwagę na nieprawidłowości, w tym na złe zabezpieczenie opakowań po chemikaliach, do których mają dostęp pszczoły. W Polsce trzy czwarte roślin wymaga zapylenia przez te owady. W Europie pszczoły zapylają aż 84 proc. roślin uprawnych.
Źródło: TVP Info, www.tvp.info,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu