Resort rolnictwa za kilka tygodni będzie miał założenia do ustawy. Zmiany mają wejść w życie za dwa lata informuje „Rzeczpospolita”.
W 2016 r. ministerstwo zamierza wprowadzić ograniczenia prawne w obrocie ziemią rolną. O takich planach Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi, po raz pierwszy publicznie powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej". Przygotowanie regulacji prawnych w tym zakresie uznał za jedno ze swych najważniejszych zadań po powrocie na stanowisko ministra rolnictwa.
Chronić ziemię rolną resort chce na dwa sposoby. Pierwszy dotyczy tzw. odrolniania – ministerstwo nie chce, aby ten proces nadal postępował. Drugi sposób to utrudnienie zakupu ziemi rolnej przez cudzoziemców. W ubiegłym roku minister spraw wewnętrznych wydał cudzoziemcom 161 zezwoleń na nabycie nieruchomości rolnych i leśnych o łącznej powierzchni 660,9 ha.
Osoby fizyczne otrzymały 68 zezwoleń na nabycie 147,92 ha nieruchomości rolnych i leśnych, osoby prawne – 93 zezwolenia na 512,98 ha. Najwięcej zezwoleń otrzymały osoby z Niemiec (34), Holandii (16), Francji (15), Ukrainy (13) i Danii (10). Najwięcej ziemi sprzedano cudzoziemcom w Zachodniopomorskiem (144,12 ha), Lubuskiem (120,34 ha) i Wielkopolskiem (86,13 ha).
Jak przepisy przeciwdziałające zakupowi przez cudzoziemców i odrolnianiu będą wyglądały w praktyce, jeszcze nie wiadomo. Minister i jego urzędnicy nie chcą podawać szczegółów, bo – jak podkreśla Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego ministerstwa – sprawa jest nie tylko ważna, ale i drażliwa.
Ziemia rolna drożeje od początku przemian ustrojowych. Kusi nie tylko rolników i cudzoziemców, ale również inwestorów – spekulantów, którzy kupują najsłabsze pola, aby je przekształcić w działki budowlane i sprzedać z zyskiem.
W 1992 r. hektar państwowych gruntów rolnych kosztował 500 zł, dziesięć lat później – już 3,4 tys. zł. Średnia cena pól – sprzedanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych (ANR) w I kwartale 2014 r. – wyniosła 24,1 tys. zł za 1 ha. Była wyższa o 28,3 proc. od stawki sprzed roku.
Jak podaje Mirosław Kołodziej z ANR, w siedmiu województwach cena hektara gruntów rolnych przekroczyła 30 tys. zł. Rekordziści to: wielkopolskie – 30 157 zł za ha, kujawsko-pomorskie – 30 229 zł, opolskie – 30 726 zł, dolnośląskie – 31 648 zł, śląskie – 32 533 zł, łódzkie – 32 998 zł, i mazowieckie – 36 288 zł.
Według ANR jednym z głównych powodów wzrostu cen jest wyczerpywanie się państwowych zasobów oraz ograniczona podaż gruntów na rynku prywatnym – rolnicy po prostu nie chcą sprzedawać pól.
Agencja sprzedaje ziemię głównie dotychczasowym jej dzierżawcom oraz rolnikom indywidualnym na powiększanie gospodarstw rodzinnych, i to wyłącznie na przetargach ograniczonych.
Dziś nabycie przez cudzoziemców nieruchomości w Polsce wymaga uzyskania zezwolenia ministra spraw wewnętrznych. Zezwolenie jest wydawane w drodze decyzji administracyjnej, pod warunkiem jednak, że nie ma sprzeciwu ministra obrony narodowej, a w przypadku nieruchomości rolnych – także ministra właściwego do spraw rozwoju wsi.
– Polska została uprawniona do stosowania okresów przejściowych, wstępując do UE. Po ich zakończeniu obrót ziemią rolną miał być swobodny. Dlatego jeśli po 1 maja 2016 r. zostaną wprowadzone nowe obostrzenia przy zakupie gruntów rolnych przez cudzoziemców, może to być traktowane przez UE jako dyskryminacja obywateli Wspólnoty – zapowiada mecenas Andrzej Lulka.
Jego zdaniem Polska nie powinna iść tą drogą, gdyż jest to działanie co najmniej na granicy unijnego prawa. – Już teraz Ministerstwo Rolnictwa utrudnia cudzoziemcom, nawet mieszkającym w Polsce od lat i prowadzącym tu gospodarstwa, nabywanie nieruchomości rolnych. Robi to w sposób, który może być oceniany jako arbitralny, nie uzależniając decyzji od specyfiki danego przypadku. Można mieć wątpliwości co do legalności takiego postępowania – mówi mec. Lulka.
Natomiast Jarosław Mikołaj Skoczeń z firmy Emmerson Realty dodaje, że PSL już złożyło projekt ustawy, która utrudniłaby zakup ziemi rolnej osobom nabywającym je w celach innych niż prowadzenie produkcji rolnej. Ma to utrudnić kupno pól spekulantom i cudzoziemcom.
Źródło: Rzeczpospolita
Redakcja AgroNews, fot.sxc