Jak zagospodarować nadwyżki polskiej żywności?

Polska jest ważnym europejskim producentem żywności. Ograniczenia w handlu z Federacją Rosyjską wymusiło na branży poszukiwanie nowych możliwości zagospodarowania nadwyżki w produkcji żywności i  potrzebę dywersyfikacji rynków zbytu.

\"rolnictwo,

„Polska w 2014 roku odnotowała 4,5% wzrost eksportu produktów rolno-spożywczych, mimo spadku eksportu do wschodnich sąsiadów: do Rosji ok. 30%, Ukrainy o 22% i Białorusi o 7%. Spadek eksportu do wschodnich sąsiadów został częściowo zrekompensowany przez 25% wzrost eksportu do krajów poza UE,  na przykład USA, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy krajów afrykańskich” – powiedział prowadzący debatę Lucjan Zwolak, wiceprezes Agencji Rynku Rolnego.

W spotkaniu pod hasłem „Jak zagospodarować nadwyżki w produkcji polskiej żywności” podczas targów WorldFood Warsaw udział wzięli czołowi eksperci i przedstawiciele sektora rolno-spożywczego – wiceprezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP Piotr Ziemann, Andrzej Gantner – dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności, poseł Mirosław Maliszewski –prezes Związku Sadowników RP, Andrzej Faliński – dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, Krzysztof Przybył – prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego Teraz Polska oraz Marek Borowski – prezes Federacji Polskich Banków Żywności.

Uczestnicy dyskusji zwrócili uwagę na kilka możliwości zagospodarowania nadwyżek produkcyjnych – wzmocnienie eksportu między innymi poprzez budowanie wspólnej marki polskiej żywności wysokiej jakości, umocnienie pozycji na rynku wewnętrznym oraz współpracę z organizacjami charytatywnymi wspierającymi najuboższą część społeczeństwa.

„Polska potrafi – te słowa najlepiej oddają sukces, jaki odnieśli krajowi producenci i przetwórcy mięsa. Jednak dla dynamicznego rozwoju branży i skutecznego zwiększania eksportu wymagana jest stabilizacja gospodarcza i polityczna. Nie może być tak jak dotychczas, że branża mięsna jest na pozycji falującej – raz jesteśmy czołowym eksporterem, a za chwilę tracimy pozycję” – zaznaczył wiceprezes SRW RP Piotr Ziemann.

Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP dodał, że w polskim rolnictwie tkwi ogromny potencjał. „Nasz sektor od lat poddawany jest międzynarodowej konkurencji, którą dotychczas udało nam się pokonywać. O sile polskiej branży spożywczej i wielkości eksportu polskich owoców i warzyw powinna decydować jakość i skuteczna promocja, a nie najniższa cena”.

Andrzej Gantner z PFPŻ podkreślił, że cały świat idzie w kierunku podnoszenia jakości. „Polska również nie pozostaje w tyle i konkuruje na światowych rynkach już nie tylko najniższą ceną, ale jakością. A takie targi jak WorldFood Warsaw są potrzebne właśnie po to, by promować tą naszą najwyższą jakość produktów spożywczych”. Dyrektor PFPŻ podkreślił również, że 7% przedsiębiorstw odpowiada za 80% eksportu. Wśród największych zagrożeń dla polskiego handlu zagranicznego wymienił nieudolne działania samych przedsiębiorców i rządzących.
Polskie produkty są w dużej mierze eksportowane na zagraniczne rynki jako marki własne sieci handlowych.
Andrzej Faliński, dyrektor POHiD, zaznaczył, że „około 8-10 miliardów złotych stanowi eksport z Polski za pośrednictwem sieci handlowych, z czego aż 80% tej wartości stanowią produkty spożywcze. Eksport za pośrednictwem marek własnych sieci handlowych to jedynie etap przejściowy. Polacy uczą się budować silne marki żywności, czego dowodem jest chociażby Appolonia – marka polskich jabłek, która powstała po to, by wspólnymi siłami sadowników podbijać rynki Europy Zachodniej”.

O potrzebie budowania silnej marki polskiej gospodarki, w tym branży spożywczej, mówił prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego Teraz Polska Krzysztof Przybył. „Na efekty przemyślanej, wspólnej i skutecznej promocji nie trzeba czekać długo. Jako przedstawiciel najbardziej rozpoznawalnego znaku jakości w Polsce chciałbym, aby nasza branża rolno-spożywcza promowała się pod jednolitym, spójnym hasłem. Naszą największą przewagą jest wysoka jakość produktów i to ona powinna być podkreślana jako główny atut konkurencyjnej marki polskiej żywności”.   

\"rolnictwo,

Rozwój eksportu nie powinien zastąpić sprzedaży na rynku krajowym. Andrzej Faliński podkreślił, że „około 80% żywności na naszym rynku jest pochodzenia polskiego. I należy robić wszystko, aby nie stracić tej pozycji na rzecz tańszych zagranicznych odpowiedników. Sposobem dla polskich firm na stałą współpracę i sprzedaż za pośrednictwem sieci handlowych jest utrzymanie wysokiej jakości i częsta zmienność oferowanych produktów. Polskie dyskonty ewoluowały i zamiast sprzedawać tanie produkty niskiej jakości sięgają po standard premium i organizują tygodnie tematyczne.”

Marek Borowski z Federacji Polskich Banków Żywności wspomniał, że pomoc najuboższym to także możliwość zagospodarowania nadwyżek polskiej żywności. „W Polsce jest aż 2,5 miliona osób żyjących w ubóstwie. W 2004 roku do osób potrzebujących trafiło powyżej 100 tysięcy ton żywności. Polscy rolnicy i sadownicy niewiele wiedzą o działaniach banków żywności i tylko nieliczni nawiązują współpracę z tego typu organizacjami. Zaczęło to zmieniać dopiero rosyjskie embargo. Dzięki współpracy z organizacjami charytatywnymi udało się zagospodarować kilkadziesiąt tysięcy ton owoców i warzyw”.

Debata „Jak zagospodarować nadwyżki w produkcji polskiej żywności” odbyła się drugiego dnia targów WorldFood Warsaw. Tegoroczna edycja wystawy zgromadziła niemal 200 firm z około 30 krajów świata i ponad 3 tysiące zwiedzających.

Redakcja AgroNews, fot. PR World Food Warsaw

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

300 tysięcy złotych dla gospodarstw poszkodowanych przez powódź. Ruszył nabór wniosków

Rolnicy, którzy ponieśli straty spowodowane przez powódź, od 22 listopada do 30 grudnia 2024 r. mogą składać wnioski o przyznanie wsparcia na Inwestycje odtwarzające...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics