O tym, że plony rzepaku będą mniejsze niż w latach ubiegłych pisaliśmy wielokrotnie. Teraz jednak znane są dokładniejsze prognozy uwzględniające skutki suszy.
Jak informują analitycy FAMMU/FAPA, w Niemczech zbiory mogą spaść o 21 proc. do 4,9 mln ton (wg Stowarzyszenia Producentów Rolnych).
– Zbiory u zachodniego sąsiada są w różnym stopniu zaawansowania, w tym w Badenii Wirtenbergi zebrano 60 proc. areału rzepaku – podaje w komunikacie FAMMU/FAPA.
Z kolei we Francji zbiory rzepaku mogą osiągnąć 5,1-5,2 mln ton, zatem w br. kraj ten najprawdopodobniej
wysforuje się na pierwsze miejsce w produkcji w Europie.
W Polsce zbiory będą o 15 proc. mniejsze – na poziomie 2,8 mln ton. Z kolei w Wielkiej Brytanii zapowiada się zbiór na poziomie 2,2 mln ton wobec 2,46 mln ton przed rokiem.
Zdaniem analityków FAMMU/FAPA, susza może odbić się na jakości ziarna rzepaku w Unii i spowodować spadek zawartości oleju rzepakowego.
Czytaj także:
Bardzo duży spadek prognoz produkcji rzepaku w Unii. Winne susza i zakaz zaprawiania neonikotynoidami
Ale nie tylko brak opadów wpływa na poziom zbiorów rzepaku w tym roku. Nie bez znaczenia pozostaje także zakaz stosowania zapraw zawierających neonikotynoidy. Został on wprowadzony w całej Unii po tym, jak pojawiły się informacje dotyczące niekorzystnego wpływu tych związków na pszczoły. Jednak nie ma jednoznacznych dowódów na szkodliwość neonikotynoidów. Większość rolników odrzuca te oskarżenia, tłumacząc, że zaprawę nasion rzepaku stosuje się jesienią, a więc w terminie, kiedy pszczół na polach praktycznie nie ma.
Nad tym problemem pochyli się niebawem Komisja Europejska. Już niedługo powinniśmy poznać jej decyzję w sprwaie utrzymania lub zniesienia zakazu
oprac. Kamila Szałaj, fot. flickr.com/Martin Fisch
Źródło: FAMMU/FAPA