Rosyjskie władze sanitarno-weterynaryjne Rosselkhoznadzor odpierają unijne zarzuty dotyczące braku dobrej woli w rozmowach na temat zakończenia zakazu importu żywca i mięsa wieprzowego z UE. Rosjanie wytykają Unii, że nie kontrolowała ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF) i nie dostosowała świadectw zdrowia. Poza tym Rosja twierdzi, że Komisja Europejska sprzeciwia się bezpośrednim kontaktom międzynarodowych służb weterynaryjnych w niektórych krajach UE z Rosselchoznadzorem.
Jak informuje FAMMU/FAPA, Rosselkhoznadzor ubolewa, że Komisja Europejska odrzuciła starania Rosji, mające na celu prowadzenie dwustronnych rozmów z największymi unijnymi eksporterami wieprzowiny, jak Dania, Holandia, Francja i Niemcy. Komisja uznawała takie poczynania jako zagrażające unijnej solidarności.
– Komisarze UE ds. Zdrowia (Vytenis Andriukaitis) i Rolnictwa (Phil Hogan) wielokrotnie nalegali, aby państwa członkowskie UE „mówiły jednym głosem” w odpowiedzi na rosyjskie embargo żywnościowe, dążąc raczej do wypracowania wspólnego rozwiązania na szczeblu unijnym, niż do zawierania umów dwustronnych. Rosyjskie władze apelowały również do UE, aby świadectwa zdrowia były wydawane jedynie dla państw wolnych od ASF. Rosjanie nie zgadzają się również z zarzutami komisarza Hogana dotyczącymi protekcjonizmu, argumentując, że liczba ognisk ASF przekroczyła 2 tysiące i jest zagrożeniem dla innych krajów europejskich. Rosyjski zakaz importu wieprzowiny z UE jest przedmiotem sporu, zgłoszonym przez UE na forum Światowej Organizacji Handlu (WTO). Według wstępnych ustaleń, organizacja poprze stanowisko UE, zarzucając Rosji naruszenie przepisów sanitarnych WTO – czytamy w komunikacie FAMMU/FAPA.
Źródło: FAMMU/FAPA, fot. flickr.com/Austin Kirk