Jedną z częściej występujących chorób u koni, związanych zarówno z dobrostanem, jak i żywieniem są gnijące strzałki. Powody gnicia są różne. Najczęstszą jego przyczyną są niewłaściwe warunki zoohigieniczne w otoczeniu konia.
Przybywanie zwierzęcia przez dłuższy czas w wilgotnej i brudnej ściółce oraz niewystarczająca ilość ruchu, zwężenie rogu kopytowego i jego niewłaściwa pielęgnacja to najczęstsze powody występowania zakażeń bakteryjnych lub grzybicznych strzałki kopytowej.
Degradacja strzałki kopytowej odbywa się stopniowo. Pojawiają się rozwarstwienia tkanki, zmiana koloru strzałki, w tkance pojawia się maź o nieprzyjemnym zapachu. Nasilające się gnicie powoduje bolesność, niechęć konia do zabiegów pielęgnacyjnych i ruchu.
W rozwiniętej formie choroba prowadzi do okulawienia konia i w końcu wyłączenia go z użytkowania.
Należy pamiętać, iż profilaktyka jest zawsze bardziej skuteczna i tańsza niż konieczność podejmowania leczenia. Przede wszystkim należy zwrócić szczególną uwagę na środowisko, w jakim zwierzę spędza większość czasu. Jeżeli jest to wybieg, najlepiej zapewnić możliwość korzystania z powierzchni, na których nie zatrzymuje się woda – drobny żwir czy grys lub inne dobrze zdrenowane podłoże. Jeżeli wybieg w okresie opadów jest w całości pokryty błotem lub zatrzymuje wodę na długo, może się to stać w dłuższej perspektywie przyczyną problemów z degradacją strzałek.
Koń, który nie ma szansy na osuszenie kopyt na powierzchni niezatrzymującej wody, będzie bardziej narażony na rozwinięcie się zakażenia w strzałce kopytowej. W takim przypadku należy zadbać o to, żeby zawłaszcza w okresie długich opadów deszczu, na przykład jesienią, odprowadzać konia na kilka godzin w ciągu doby do suchego i czystego boksu, dając mu tym samym możliwość osuszenia kopyt. Jeżeli zwierzę większość czasu spędza w boksie i jest wypuszczane na kilka godzin dziennie lub jest wyprowadzane tylko na treningi, należy zadbać o odpowiednią higienę ściółki. Zdarza się, że słoma nie wykazuje się wystarczającą higroskopijnością i nie pochłania wilgoci w oczekiwanym stopniu. Nie ma również czasem możliwości wybierania odchodów i wilgotnej ściółki na bieżąco. Należy wtedy rozważyć stosowanie osuszaczy do ściółki, które nie tylko poprawiają komfort konia, ale także podnoszą w znacznym stopniu warunki higieniczne. Na rynku dostępny jest preparat osuszający do ściółki, którego dodatkowym atutem jest zastosowanie w jego składzie kwasu salicylowego. Kawas ten działa dezynfekująco i biobójczo na powierzchnię boksu, a jego odpowiednie stężenie zasuszająco w przypadku wystapienia problemów ze strzałką. Actisan jest środkiem osuszającym, doskonale absorbującym wodę, nie tworzy „błota” lub „papki” na osuszanej powierzchni, a jego dodatkową zaletą oprócz dodatku kwasu salicylowego jest wiązanie cząsteczek amoniaku. Dzięki temu nie tylko osusza powierzchnię boksu, ale ogranicza kontakt kopyta z amoniakiem i poprawia jakość powietrza w stajni.
Kolejnym elementem profilaktyki zdrowych kopyt jest suplementacja diety konia
w odpowiednie dawki cynku i miedzi. Między innymi to te dwa mikroelementy odpowiedzialne są za zdrowotność kopyt jako całości, w tym również strzałki kopytowej. Najlepszym rozwiązaniem jest podawanie preparatów, które zawierają chelaty cynku i miedzi. Pierwiastki w formie chelatów są lepiej przyswajalne dla organizmu w porównaniu do ich mineralnych form. Preparatem, który spełnia te wymagania jest mikrogranulat Lithamax2, który dodatkowo wzbogacony jest o wapń, magnez oraz selen organiczny. Dodatek witaminy E oraz drożdży wspomaga odporność organizmu.
Całościowe spojrzenie na dobrostan konia w kontekście profilaktyki gnijących strzałek daje bardzo dobre rezultaty. Połączenie odpowiedniej suplementacji z higieną środowiska oraz odpowiednią pielęgnacją kopyt przyczynia się do ograniczenia występowania problemów z zakażeniami strzałki.
Redakcja AgroNews, autor: Paulina Fornal,
fot.:pixabay.com