Rosja jest na drodze do odbudowy samowystarczalności na rynku wieprzowiny – uważa Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej. Jego zdaniem Rosjanie chcą w przyszłości eksportować duże ilości wieprzowiny do Chin.
– Aby osiągnąć swoje cele eksportowe Rosja musi zwalczyć ASF. Ciągle notowane są ogniska tej choroby nawet na fermach o dużej skali produkcji. Rząd podjął decyzję o eliminacji tej choroby z terenu Federacji Rosyjskiej. Walka z wirusem ASF jest trudna i wymaga podjęcia szeregu restrykcyjnych przepisów, co może doprowadzić do eliminacji małych producentów z rynku – komentuje Dargiewicz.
I wylicza, że w Rosji w budowie jest obecnie ok. 450 tys. nowych stanowisk dla macior. Poza tym powstają kompleksowe obiekty (budynki inwentarskie, mieszalnie pasz, zakłady przetwórcze) wraz z całą infrastrukturą.
– Koszt jednego stanowiska maciory wynosi ok. 13 tys. dolarów i tylko wielkie firmy mogą sobie pozwolić na takie inwestycje – komentuje Dargiewicz.
Obecnie za kg żywca rosyjscy producenci dostają 111 rubli, czyli 6,92 zł. Zysk na tuczniku wynosi ok. 230 zł.
Warunki do rozwoju produkcji trzody chlewnej w Rosji są teraz dobre. Z jednej strony embargo mocno przyhamowało dostawy mięsa i jego wyrobów z krajów unijnych, Kanady i USA. Z drugiej zaś strony tegoroczne rekordowe zbiory zbóż wpłynęły na obniżkę cen pasz.
Redakcja AgroNews, fot. pixabay.com