Południowoafrykański rząd wypowiedział się w sprawie protestów pracowników branży drobiarskiej nazywanych w RPA „kryzysem drobiarskim”. Władze powołały specjalny zespół, który ma wypracować metody poprawy sytuacji producentów i przetwórców drobiu.
Rząd RPA wystosował oficjalną prośbę do pracodawców w branży drobiarskiej, aby zawiesili proces redukcji etatów, a także zamykanie ferm i zakładów przetwórczych. Władze zapewniły, że efektem pracy powołanego zespołu będzie poprawa zyskowności branży.
Sytuacja w RPA jest kluczowa dla europejskiego i polskiego drobiarstwa. Polska wyeksportowała do RPA od stycznia do końca listopada 2016 roku około 5 tys. ton mięsa drobiowego. RPA jawi się polskim firmom jako jeden z ciekawszych rynków dla naszego eksportu w przyszłości. Najważniejszy w kontekście rozwoju sytuacji w RPA jest jednak fakt, że RPA jest największym importerem drobiu z Unii Europejskiej. Przez pierwszych jedenaście miesięcy 2016 roku kraj ten odebrał prawie 260 tys. ton mięsa drobiowego ze Wspólnoty. Był to wzrost o prawie 35 procent w stosunku do 2015.
– Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz w sposób szczególny monitoruje sytuację na rynku w RPA ze względu na możliwy wpływ wydarzeń w tym kraju na rynek wewnętrzny w Unii Europejskiej. Ewentualna niekorzystna zmiana zasad dla europejskiego eksportu drobiu do Południowej Afryki natychmiast przełoży się na pogorszenie pozycji naszego eksportu do państw UE. To z kolei, na zasadzie domina, może odbić się na naszym rynku wewnętrznym – mówi Mariusz Szymyślik, dyrektor Izby. Szymyślik wskazuje, że eksport do krajów Wspólnoty ma około 80 procentowy udział w całym polskim eksporcie mięsa drobiowego. Jednocześnie, jego zdaniem, nadpodaż odczuwalna na europejskim rynku wiąże się częściowo z ograniczeniami wywozu mięsa do Republiki Południowej Afryki związanymi z grypą ptaków.
Przypomnijmy, że od kilku tygodni związki zawodowe pracowników drobiarstwa w RPA naciskają na tamtejszy rząd, aby wprowadził ograniczenia importowe oraz cła antytampingowe na mięso drobiowe z Unii Europejskiej. Protesty związkowców rozpoczęły się po tym jak Rainbow Chicken, największy producent drobiu w RPA ogłosił, że sprzedał 15 ze swoich 25 ferm. Wcześniej, jedna z wielkich rodzinnych ferm, sprzedająca pod marką Mike’s Chickens, wycofała się z biznesu zwalniając ponad 1000 pracowników. Zgodnie z danymi afrykańskich związków zawodowych import z Europy pokrywa około 30 – 35 procent zapotrzebowania rynku w RPA na mięso drobiowe i podroby.
Redakcja AgroNews,
fot.:steven L johonson