PSL wycofał wniosek o odwołanie ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. W Sejmie posłowie mieli rozpatrzeć wniosek o wotum nieufności wobec niego. Ale, jak tłumaczą Ludowcy, zamieszanie w Sejmie nie pozwoliło na przeprowadzenie debaty.
– Sejm miał debatować nad wnioskiem PSL o wyrażeniu wotum nieufności wobec ministra Jurgiela. Jednak atmosfera panująca w parlamencie nie pozwoliła na przeprowadzenie debaty – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Za wycofaniem wniosku ws. wotum nieufności było 363 posłów, przeciw było 2 posłów, a od głosu wstrzymało się 61 posłów.
Ludowcy zapowiadają jednak ponowne złożenie wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Jurgiela.
– Nie zmieniamy oceny ministra i jego błędnych działań. Nie zapominamy o jego błędnych działaniach, jego bezradności i bezczynności – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Polscy rolnicy oczekują tej debaty, polscy rolnicy chcą wysłuchać informacji pana ministra, pani premier, a przede wszystkim chcą wysłuchać informacji ze strony wnioskodawców. Nie da się rozmawiać o rolnictwie w takiej atmosferze jaką państwo stwarzacie – tłumaczył poseł PSL Mirosław Maliszewski, który miał uzasadniać wniosek PSL o odwołanie szefa resortu rolnictwa.
We wniosku o odwołanie Jurgiela posłowie PSL oskarżają go o prowadzenie "szkodliwej polityki na polskiej wsi". Najpoważniejsze zarzuty dotyczą zniesienia możliwości wcześniejszego przechodzenia na emeryturę i zakazu sprzedaży ziemi.
oprac. Kamila Szałaj
fot. Kancelaria Sejmu / Krzysztof Białoskórski