O potrzebie wyrównania dopłat bezpośrednich dla wszystkich unijnych rolników mówił w Paryżu minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Szef resortu rolnictwa uczestniczył w konferencji unijnych ministrów rolnictwa poświęconej przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 roku.
Mnister Jurgiel podczas swojego wystąpienia zwrócił uwagę na konieczność wyrównania płatności bezpośrednich dla rolników w całej Unii Europejskiej.
– Rolnicy polscy nadal nie uzyskują równego wsparcia dopłat bezpośrednich, ponieważ wysokość dopłat jest wciąż uzależniona od poziomu produkcji, jaki był w latach, w których polskie rolnictwo w ogóle nie było wspierane i przechodziło reformę ustrojową – mówił na konferencji minister rolnictwa.
Zasady (nie)równe wobec wszystkich
Zauważył, że Polska, wstępując do Unii Europejskiej, oczekiwała, zgodnie z prawem unijnym, stosowania jednakowych zasad dla podmiotów działających na jednolitym rynku.
– Tymczasem w 2004 r. uzyskaliśmy wsparcie w postaci dopłat bezpośrednich na poziomie 25 proc. wsparcia realizowanego w tym czasie w UE, a okres przejściowy trwał aż 10 lat – wyliczał minister.
Koszty produkcji podobne, dopłaty niższe
Jurgiel podkreślił, że bezpośrednie koszty produkcji w Polsce są obecnie na podobnym poziomie, a często nawet wyższe, niż w krajach UE-15. Wystarczy porównać ceny oleju napędowego, nawozów czy maszyn rolniczych.
Dlatego, zdaniem ministra, wyrównanie dopłat powinno być urzeczywistnieniem polityki spójności ekonomiczno-społecznej Unii.
– Nie możemy dłużej „karać” krajów Europy Środkowo-Wschodniej za niższy poziom rozwoju – powiedział Jurgiel.
O wyrównaniu dopłat w expose
Kwestię wyrównania dopłat bezpośrednich poruszył też premier Mteusz Morawiecki w swoim expose.
– Nasz rząd będzie zabiegać o odpowiedni budżet w ramach wspólnej polityki rolnej. Taki budżet, który zapewni polskim rolnikom jednolite warunki konkurowania, dorówna dopłaty do średniej unijnej – zadeklarował premier.
oprac. Kamila Szałaj, fot. MRiRW/Xavier Remongin Ministerstwo Rolnictwa Francji