Od wielu lat na polskim rynku dostępna jest gama preparatów zawierających mikroorganizmy glebowe. Według zapewnień producentów i dystrybutorów ułatwiają one między innymi rozkład biomasy pożniwnej. Pozytywnie stymulują wzrost bioróżnorodności gleby, poprawiają jej właściwości, a co za tym idzie i wpływają na wzrost wielkości i jakości budowanego przez rośliny plonu.
Szum wokół biopreparatów z mikroorganizmami wywołał w 2011 roku raport z badań przeprowadzonych przez jeden z bardziej renomowanych instytutów naukowych w naszym kraju, specjalizujący się w tematyce gleboznawstwa i nawożenia. W doświadczeniu testowano skuteczność dwóch najbardziej popularnych produktów tego typu. Niestety, w podsumowaniu tych badań stwierdzono, iż użycie preparatów nie miało istotnego wpływu na plonowanie roślin i właściwości gleby. Stosowanie tych produktów w praktyce rolniczej z punktu widzenia autorów badań (wybitnych specjalistów) nie ma racjonalnych podstaw.
Są publikacje na „nie”
Z drugiej strony istnieje cała masa publikacji popartych wynikami licznych, wieloletnich badań i praktyką rolniczą. Udowadniają one, iż dostarczanie odpowiednio wyselekcjonowanych mikroorganizmów do ekosystemu agrarnego jest wręcz obligatoryjnym obowiązkiem każdego producenta rolnego. Według autorów tych opracowań nie ma skuteczniejszego sposobu na utrzymanie gleb w wysokiej kulturze, poprawę ich właściwości, co w bardzo prosty sposób przekłada się nie tylko na zwiększenie plonu, ale zdecydowaną poprawę jego parametrów. Czy warto zatem zainteresować się tą grupą produktów czy też bezpieczniej jest korzystać ze sprawdzonych i znanych nam od dawna technologii?
Czy warto?
O tym, iż mikroorganizmy glebowe są odpowiedzialne za wiele procesów determinujących żyzność gleb, pisać nie ma potrzeby. Oczywiste jest, iż to właśnie one są w znacznej mierze odpowiedzialne za procesy humifikacyjne. Dzięki nim powstaje między innymi próchnica, gdyż biorą czynny udział w przekształcaniu materii organicznej z resztek pożniwnych, kompostów czy innych naturalnych nawozów w związki próchnicze. Ich rola w ekosystemie jest nie do przecenienia. Zatem, z czysto teoretycznego punktu widzenia, wprowadzenie dużej populacji mikroorganizmów glebowych do środowiska, powinno zintensyfikować zachodzące w nim procesy. Powinno pozytywnie wpłynąć na właściwości gleby, chociażby poprzez poprawę jej struktury czy zwiększenie pojemności sorpcyjnej i zasobności w składniki pokarmowe. Jednak nie zawsze takie efekty są uzyskiwane. Dlaczego?
Produkcja biopreparatów na bazie wyselekcjonowanych mikroorganizmów to bardzo trudny, złożony i wieloletni proces, a do tego niezwykle kosztowny. Utrzymanie standardów produkcji, która wymaga warunków sterylnych, aby nie doszło do zakażenia innymi drobnoustrojami medium hodowlanego, w którym namnażane są mikroorganizmy wymaga wiedzy i doświadczenia.
Ważna jest weryfikacja preparatu
Głównym problemem podczas wytwarzania preparatów mikrobiologicznych jest kontrola środowiska. M.in. czystości mikrobiologicznej powietrza, powierzchni, infrastruktury produkcyjnej, linii procesowych, a także jakości surowców i produktu finalnego. Jakość mikrobiologiczna biopreparatów znajdujących się w obrocie ma istotne znaczenie. Te o doskonałej – spełniają oczekiwania producentów rolnych i zostają przez nich włączone do standardowej agrotechniki, te o niskiej – nie działają w ogóle i zniechęcają zarówno rolników, jak i ogrodników do stosowania mikroorganizmów w celu poprawy jakości gleb i wytwarzanego plonu, co niekorzystnie wpływa na rozwój rynku tych produktów. Dlatego niezwykle istotna jest weryfikacja preparatu, który zamierzamy zastosować. Zanim produkt trafi w ręce użytkownika, powinien przejść cykl badań jakościowych, które między innymi obejmują wykrywanie i identyfikację drobnoustrojów w badanej próbie, ich liczenie czy określenie ich aktywności. Tylko tak precyzyjnie przebadany preparat zadziała zgodnie z zapewnieniami wytwórcy. Bardzo ważne jest zagwarantowanie przez producenta powtarzalności oraz jednorodności biopreparatów poprzez nadzór od momentu zaopatrzenia w surowce, produkcję, pakowanie, znakowanie, przechowywanie, aż do momentu sprzedaży. Takie postępowanie eliminuje do minimum możliwość zanieczyszczenia produktu szkodliwą mikroflorą. Takie profesjonalne podejście wytwórcy zapewnia rolnikom wyższy poziom komfortu oraz gwarancję, co do jakości dystrybuowanych biopreparatów.
Niewielu graczy na rynku
Produktów spełniających tak restrykcyjne wymagania, jest niewiele na rynku. Te, które zostały wyprodukowane przy zachowaniu rygorystycznych zasad, są doceniane nie tylko przez naukowców i praktyków. Zdobywają liczne nagrody, jak choćby Jakość Roku, nominowane są w konkursie Polski Produkt Innowacja. Te wyróżnienia i laury świadczą o zachowaniu przez wytwórcę bardzo wysokich standardów produkcyjnych i skuteczności oferowanej technologii. Przykładem preparatu, który spełnia te wymogi jest na przykład Bactim Słoma. Jest to innowacyjny biopreparat, będący wynikiem wieloletnich badań prowadzonych wspólnie z zespołem wybitnych mikrobiologów z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Co badano?
W ramach prac nad produktem sprawdzono aktywność kilkuset szczepów bakterii zdolnych do rozkładu resztek pożniwnych. Prawie dwa lata poszukiwań i prac nad selekcją mikroorganizmów najefektywniej rozkładających celulozę, doprowadziły do stworzenia unikatowego konsorcjum bakterii zawartego w biopreparacie Wybrane szczepy bakterii zostały gruntownie przebadane w laboratoriach oraz instytutach badawczych, takich jak: Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach, Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu czy Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Był to proces żmudny, skomplikowany i czasochłonny. Prace nad preparatem zajęły naukowcom cztery lata. Wyniki wielu badań i doświadczeń, a także i praktyka rolnicza, jednoznacznie pokazują, że warto stosować tę technologię nie tylko w celu przyspieszenia dekompozycji resztek pożniwnych, ale przede wszystkim, aby poprawiać właściwości gleb i w konsekwencji zwiększać plonowanie roślin.
Stale rosnące znaczenie rolnictwa zrównoważonego skłania i środowisko naukowe i producentów rolnych do poszukiwania technologii, które umożliwią ograniczenie stosowania nawożenia mineralnego i redukcję stosowanych środków ochrony roślin, oczywiście przy utrzymaniu wysokich plonów o odpowiednich parametrach handlowych. Dlatego coraz powszechniej powinno się korzystać z takich innowacyjnych technologii, które nie tylko w znaczący sposób zwiększą ilość składników pokarmowych, jakie rośliny mogą czerpać ze źródeł glebowych, ale poprawią jakość polskich gleb. Jednak, by móc uzyskać ten efekt, trzeba bardzo dokładnie selekcjonować i weryfikować ofertę rynkową. Niestety, nie wszystkie dostępne na sklepowych półkach produkty spełniają swoje funkcje, a mało wiarygodni producenci i dystrybutorzy, sprzedający niecertyfikowane, niestandaryzowane biopreparaty niszczą rynek i zaufanie rolników. Preparaty z mikroorganizmami są skuteczne pod warunkiem, że są one standaryzowane, to znaczy, iż zawierają tylko odpowiednio wyselekcjonowane szczepy, które mają szansę zasiedlić ekosystem w odpowiedniej, potwierdzonej certyfikatem ilości.
Redakcja AgroNews, fot.: pixabay