Prezydent Andrzej Duda spotka się w czwartek po południu z ministrami: rolnictwa – Janem Krzysztofem Ardanowskim i środowiska – Henrykiem Kowalczykiem oraz głównym lekarzem weterynarii Pawłem Niemczukiem. Rozmowa ma dotyczyć planowanego odstrzału dzików – poinformował prezydencki rzecznik Błażej Spychalski.
Odstrzał dzików do końca lutego
Kilka dni temu Polski Związek Łowiecki zapowiedział masowy odstrzał dzików, mający ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa ASF wśród trzody chlewnej. Od 12 stycznia do końca lutego myśliwi mają przeprowadzić odstrzał 210 tys. dzików.
Przeciwni ograniczaniu populacji tych zwierząt są środowiska ekologów, a także część naukowców związanych z instytutami Polskiej Akademii Nauk.
– Apelujemy o natychmiastowe cofnięcie decyzji o odstrzale redukcyjnym dzików i wdrożenie alternatywnych działań na bazie wiedzy naukowej i eksperckich opinii (ukierunkowanych na rzeczywisty mechanizm roznoszenia ASF związany ze świadomym bądź nieświadomym udziałem człowieka), mających na celu wstrzymanie dalszego rozprzestrzeniania się tej choroby w Polsce – czytamy w liście otwartym, wystosowanym wczoraj do premiera Mateusza Morawieckiego.
Ardanowski: odstrzał dzików jest konieczny
Z kolei resort rolnictwa nie widzi innego wyjścia. Zdaniem ministra Ardanowskiego bez zmniejszenia populacji dzików ASF nie zostanie opanowany. Podobnego zdania są także naukowcy z Instytutu Weterynarii w Puławach.
– Intensyfikacja odstrzału dzików, skierowana przede wszystkim na obszary objęte występowaniem wirusa ASF (część I, II, i III – strefa ochronna, objęta ograniczeniami i zagrożenia) wraz ze 100 km strefą buforową, jest obok konieczności przestrzegania zasad bioasekuracji, jednym z narzędzi mających na celu wyeliminowanie określonych kosztów społecznych i ekonomicznych w Polsce – wyjaśnia Instytut Weterynarii w Puławach.
Walka z wirusem ASF poprzez wybicie dzików odbywa się także w innych krajach UE. W Czechach populacja tych zwierząt w rejonie wystąpienia ogniska choroby została praktycznie zlikwidowana. Z kolei w Niemczech, choć wirus jeszcze się nie pojawił, odstrzelono w sezonie 2017/2018 około 840 tys. dzików, czyli o ponad 40 proc. więcej niż w poprzednim sezonie.
Kamila Szałaj
