Zdaniem przyszłego komisarza, zwiększenie budżetu unijnego na rolnictwo powinno być przypisane do działań w zakresie środowiska i klimatu. „Podatnicy europejscy powinny mieć pewność, że jeśli na rolnictwo popłyną jakieś większe pieniądze, to zostaną wydane w sposób, który będzie sprzyjał ochronie środowa, ochronie klimatu i dobrostanowi zwierząt” – zaznaczył.
Według Wojciechowskiego kraje członkowskie, które są poniżej średniej UE, mają prawo oczekiwać dopłat na poziomie tej średniej, czyli ok. 270 euro na hektar. Natomiast w przypadku gdyby budżet na rolnictwo został zmniejszony w stosunku do perspektywy finansowej 2014-2020, co zakłada propozycja KE, to średnia dopłat spadłaby do 260 euro. Właśnie ten poziom – zdaniem Wojciechowskiego – należałoby uznać za sprawiedliwy.
W Polsce – jak wylicza Wojciechowski – dopłaty wynoszą 241 euro na hektar. A byłyby na poziomie 215 euro na hektar, gdyby nie decyzja Polski przesunięcia części środków z drugiego filaru na rozwój obszarów wiejskich. „To jest 30 euro mniej niż średnia w Europie i tę różnice trzeba próbować zniwelować. Ale to jest sprawa nie tylko Polski, to jest sprawa kilkunastu innych krajów, w tym krajów tzw. starej Unii: Portugalii, Finlandii czy Szwecji” – zaznaczył.
W ocenie Wojciechowskiego, aby wypełnić tę lukę w budżecie UE, składka Polski musiałaby wzrosnąć o ok. miliard euro. Główny ciężar podwyżek spadłby natomiast na kraje, które są płatnikami netto.
Jak podkreślił przyszły komisarz UE, „obracamy się w sferze politycznego realizmu” i próba zabrania pieniędzy krajom, które otrzymują ich więcej, spotkałaby się z ze stanowczym oporem. Dlatego operację wyrównania dopłat należałoby przeprowadzić w sposób, który nie dotknie rolników z tych krajów, które mają wyższe dopłaty. „Trzeba szukać rozwiązań, które byłoby korzystne dla wszystkich rolników” – zaznaczył.
Znalezienie dodatkowych miliardów euro w budżecie może okazać się trudne do zrealizowania. Wojciechowski podkreśla wagę działań proklimatycznych w rolnictwie, nie ma bowiem wątpliwości, że „Europejski Zielony Ład” – obok digitalizacji – będzie flagowym projektem nowej Komisji Europejskiej. Jeśli w budżecie miałyby się znaleźć dodatkowe pieniądze, to właśnie na ten cel.
Dotychczas mówi się jednak wyłącznie o cięciach w budżecie w stosunku do tego, co w ubiegłym roku zaproponowała Komisja Europejska. Na razie nie wiadomo, jaki będzie efekt negocjacji, które zakończą się prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku, kiedy prezydencję w Radzie UE obejmą Niemcy.
Ubiegłoroczna propozycja Komisji Europejskiej w sprawie wieloletnich ram finansowych na okres 2021-2027 określiła przyszły budżet na rolnictwo. Choć Unia wciąż przeznacza na ten sektor istotną część swojego budżetu (28,5 proc.), to dają się zauważyć znaczne cięcia w cenach bieżących (w zależności od podstawy obliczeń od 3 do 5 proc.), a przede wszystkim w ujęciu realnym (od 12 do 15 proc.).
Powodem jest brexit, a więc utrata płatnika netto do budżetu oraz nowe priorytety Unii – migracja, granice zewnętrzne, gospodarka cyfrowa, transport – które wymagają dofinansowania.
Pula środków przeznaczonych na rolnictwo wyniosła 324,2 mld euro w cenach stałych z 2018 r. Pierwszy filar zachował swą dominującą pozycję, choć zmniejszył się o 7-11 proc. (w zależności od podstawy obliczeń), natomiast wielkim przegranym jest rozwój obszarów wiejskich, w przypadku którego nastąpił spadek o 25- 28 proc.
Z dokumentu KE z 2018 roku dotyczącego dopłat bezpośrednich wynika, że najwyższe dopłaty – ponad 600 euro do hektara – otrzymywali producenci na Malcie. Sytuacja tego niewielkiego wyspiarskiego kraju, z małą powierzchnią gruntów rolnych, jest jednak wyjątkowa. Generalnie rolnicy z zachodnich państw, gdzie koszty życia oraz pracy są znacznie wyższe, otrzymują większe dopłaty bezpośrednie. I tak rolnicy w Grecji dostają ponad 500 euro do hektara, w Holandii – ponad 400 euro, w Belgii, Włoszech i na Cyprze – ponad 350 euro.
W Polsce płatności bezpośrednie przyznawane są co roku tym, którzy prowadzą działalność rolniczą co najmniej na 1 ha użytków rolnych i utrzymują go w dobrej kulturze rolnej. Co roku o przyznanie płatności obszarowych ubiega się w Polsce około 1,4 miliona rolników.
Janusz Wojciechowski formalnie zostanie komisarzem w momencie gdy cały skład Komisji Europejskiej zostanie zatwierdzony przez Parlament w głosowaniu. Prawdopodobnie dojdzie do tego 27 listopada.
Kurier PAP, Mateusz Kicka, fot. Komisja Europejska