Panujące w grudniu i styczniu wysokie temperatury sprawiają, że niektóre pszczele rodziny zaczynają się rozmnażać, co jest zjawiskiem przedwczesnym. Pszczelarze mogą temu zapobiegać zdejmując ocieplenia z ula i schładzając gniazda pszczół – powiedział PAP szef Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Olsztynie Józef Zysk.
„Schładzanie gniazd pszczelich wydaje się jedynym sposobem na zahamowanie przedwczesnego rozmnażania się pszczół. Można to zrobić zdejmując z ula ocieplenia oraz wyjmując szufladę z dennicy higienicznej” – powiedział PAP szef Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Olsztynie Józef Zysk. Dennica higieniczna to zamocowywana na dnie ula szuflada, która na górze ma siatkę, a pod nią szufladę, do której przez tę siatkę wpadają zanieczyszczenia z ula. Szuflada na „odpady” jest ruchoma, więc jej wyjęcie obniży temperaturę w ulu.
Pszczoły mogą nie przetrwać do wiosny
Zysk powiedział PAP, że z obserwacji pszczelarzy wynika, że niektóre matki rozpoczęły składanie jajeczek. Ponieważ nie kwitną żadne rośliny, pszczoły, które się wylęgnął, będą słabe i mogą nie przetrwać do pełnej wiosny. „Młode muszą być karmione pyłkiem, on jest dla nich niezbędny by nabrały tężyzny” – powiedział Zysk. Dodał, że przedwczesny wylęg młodych pszczół zagraża także pszczołom, których zadaniem było przezimowanie pszczelej rodziny.
Zaskakująca pogoda
„Zajmuję się pszczelarstwem 45 lat i takiej sytuacji, by w grudniu i styczniu nie było mrozów nie obserwowałem. Trudno wyrokować, jak to wpłynie na pszczele rodziny, na razie wydaje się, że trzeba zrobić wszystko, by zahamować przedwczesne składanie przez pszczele matki jajeczek” – powiedział PAP Zysk.
Źródło: Naukawpolsce.pap.pl, Joanna Kiewisz-Wojciechowska, fot. pixabay.com