Dzień przed, ale jest! Minister rolnictwa poinformował właśnie, że rząd dał zielone światło na stosowanie nawozów azotowych od 15 lutego.
– Zgodnie z moją obietnicą, uwzględniając nietypowe warunki pogodowe Rada Ministrów podjęła decyzję o wyrażeniu zgody na stosowanie nawozów od 15 lutego. Dotrzymujemy słowa! – poinformował przed chwilą minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski na Twitterze.
Zgodnie z moją obietnicą, uwzględniając nietypowe warunki pogodowe Rada Ministrów podjęła decyzję o wyrażeniu zgody na stosowanie nawozów od 15 lutego. Dotrzymujemy słowa!
— Jan Krzysztof Ardanowski (@jkardanowski) February 14, 2020
– Konieczność zmiany wiosennego terminu nawożenia w tym roku wynika z panujących aktualnie warunków pogodowych, które spowodowały, że uprawy ozime nie weszły w stan głębokiego spoczynku i cały czas są w stanie powolnej wegetacji pobierając azot z gleby, co prowadzi do zmniejszenia zdolności roślin do szybkiego wejścia w okres intensywnego wzrostu i rozwoju wiosną – czytamy w uzasadnieniu do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przyjęcia „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu”.
Ardanowski: przeciągnie terminu wiosennej dawki azotu byłoby absolutnie nieuzasadnione
Kilka dni temu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapewnił w rozmowie z nami, że na posiedzeniu Rady Ministrów we wtorek 11 lutego rząd zajmie się rozporządzeniem, które umożliwi wiosenne stosowanie nawozów azotowych od 15 lutego. Tak też się stało, chociaż z na oficjalne ogłoszenie decyzji musieliśmy czekać trzy dni.
– Warunki pogodowe w tym roku są absolutnie niestandardowe i nietypowe. Praktycznie na większości terenów kraju nie było żadnej zimy, wegetacja trwa, rośliny zaczynają wykazywać objawy niedoboru składników pokarmowych i przeciągnie terminu wiosennej dawki azotu byłoby absolutnie nieuzasadnione. Zostały więc wysłane wnioski do Komisji Europejskiej. Rada Ministrów zajmie się tym w przyszłym tygodniu, tak żeby zdążyć z terminem wysiewu od 15 lutego. (…) Argumenty Polski są tak oczywiste, że nie obawiam się sankcji ze strony KE – mówił w rozmowie z nami minister Ardanowski.
Minister rolnictwa podkreślił, że zmiana terminu będzie dotyczyć tylko tego roku. Ma jednak zamiar wnioskować do KE, żeby wprowadzić bardziej elastyczny mechanizm stosowania nawozów w kolejnych latach.
– Myślę o tym, żeby np. podzielić Polskę na kilka stref w zależności od okresu wegetacji – powiedział nam minister.
Problem z nawozami nie tylko na wiosnę
Rolnicy zwracają jednak uwagę, że nie tylko termin wiosenny jest niedopasowany do warunków pogodowych. Również jesienne terminy często uniemożliwiają zastosowanie nawozów mineralnych, naturalnych, płynnych i stałych. Ich zdaniem o terminach nawożenia powinna decydować pogoda, a nie przepisy.
– W ostatnich latach powtarzają się duże braki wilgoci w glebie także jesienią, a to sprawia, że zastosowanie nawozów mineralnych, naturalnych, płynnych i stałych w określonych przepisami terminach często jest niemożliwe. Dlatego wystąpiliśmy do unijnego komisarza ds. rolnictwa, Janusza Wojciechowskiego, by sztywne daty aplikacji nawozów usunąć z przepisów i uczynić je bardziej elastyczne, np. jeśli gleba nie będzie zamarznięta i nie będzie śniegu – mówi w rozmowie z nami Marian Sikora, Przewodniczący Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych
Zgodnie z obowiązującym od 2018 r. programem azotowym, wiosenna aplikacja nawozów azotowych możliwa jest od 1 marca. Natomiast jesienią, w zależności od położenia gospodarstwa, nawozy można stosować do 15, 20 lub 25 października.
Kamila Szałaj, fot. Kverneland