W związku z procedowaniem przez Senat i Sejm nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt, liderzy związków rolniczych Sławomir Izdebski, Szczepan Wójcik i Michał Kołodziejczak zorganizowali dziś konferencję w Warszawie, podczas której wydali oświadczenie w sprawie protestów rolniczych oraz spotkaniem z Prezydentem Andrzejem Dudą.
„Zgłosiliśmy wnioski do urzędu miasta o wydanie zgody na przeprowadzenie środowego protestu” – powiedział Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR.
„Ustawa o ochronie zwierząt jest nie do przyjęcia, nie zgadzamy się z żadnym z punktów tej ustawy. Od dziś organizujemy zmasowaną akcję polegającą na przeprowadzaniu licznych protestów” – podkreślił Przewodniczący OPZZRiOR.
Pierwszy protest jest już w środę 30.09.2020 r. o godzinie 10.00. Wszyscy protestujący spotykają się na Placu Trzech Krzyży i stamtąd ruszają pod Sejm. Następnie zaplanowane jest spotkanie z Prezydentem Andrzejem Dudą.
„O 13.00-13:30 pójdziemy jako delegacja na spotkanie z Prezydentem. Będziemy apelować do Prezydenta o zatrzymanie tej ustawy. Prezydent staje przed wielkim zadaniem: czy staje po stronie głupoty czy po stronie rolników, po stronie ludzi, którzy ciężko pracują i z tej pracy chcą godnie żyć” – podkreśla Izdebski.
Rolnicy już nie odpuszczą
Związki zapowiedziały także dalsze działania na wypadek niepomyślnych rozmów z Prezydentem. „Jeżeli zostanie odrzucone ewentualne veto Prezydenta, to możemy zapowiedzieć, że zima naprawdę będzie uciążliwa: będzie marsz gwieździsty traktorów na Warszawę, będą zablokowane główne drogi, to będzie zbudowane zielone miasteczko tak jak kilka lat temu tylko o innym rozmiarze – dużo większym. Mogę oświadczyć, że dziś rolnicy się nie poddadzą. Atmosfera na wsi jest bardzo niezadowalająca – podsumował Sławomir Izdebski.
Związkowcy podkreślają, że nikt nie dba tak o zwierzęta jak polscy rolnicy, ale najważniejszą istota na ziemi jest człowiek. W przypadku „przejścia” „Piątki dla Zwierząt” rolnictwo polskie będzie w bardzo złej sytuacji. 40% eksportu drobiu pochodzi z uboju rytualnego, ponad 30% wołowiny – również. Po wprowadzeniu tej ustawy natychmiast spadną ceny – za tę ustawę zapłaci rolnik.
Marta Nowak-Woźnica
Popieram Panie Izdebski tak działać, bo ja też jestem ze wsi i wiem co to znaczy.