Następuje rozszerzenie strefy czerwonej ASF w powiecie leszczyńskim. Powodem jest stwierdzenie ogniska tej choroby w gospodarstwie położonym w miejscowości Tworzanki, w gminie Rydzyna. Ognisko ASF nr 2021/112 (ognisko pierwotne) wyznaczono 13.10.2021 r. W gospodarstwie utrzymywano 10 świń (3 lochy, 7 prosiąt).
Między innymi w związku z powyższym WIR wystosowała pismo do WLW w sprawie działań związanych ze zwalczaniem ASF. Do WIR zgłaszali się bowiem rolnicy, hodowcy, a zarazem producenci świń z powiatu gostyńskiego i leszczyńskiego. Informowali oni o nieprawidłowościach w realizacji przepisów związanych ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń. Producenci świń z ww. terenu zauważali, iż w ostatnim czasie nastąpiły uchybienia w zabezpieczeniu gospodarstw, w których podejrzewa się wystąpienie ASF. Miało to miejsce zarówno w ognisku w Gierłachowie jak i w ognisku w Tworzankach.
Istnieją przypuszczenia, że służby weterynaryjne, na obszarze działania których te ogniska wystąpiły nie dopełniły swoich obowiązków w prawidłowym zabezpieczeniu ogniska. A mianowicie w przypadku ogniska Gierłachowo już po stwierdzeniu podejrzenia ogniska została wydana zgoda na odbiór padłych zwierząt. Zakład utylizacyjny nie dostał zastrzeżenia o bezpośrednim transporcie zwierząt do zakładu utylizacyjnego. Skutkowało to tym, że transport zakładu utylizacyjnego ze zwierzętami z podejrzeniem ASF przed dokonaniem rozładunku w zakładzie utylizacyjnym odbierał padłe zwierzęta z innych gospodarstw, także tych zlokalizowanych na strefie bez zagrożeń – strefie białej.
W przypadku ogniska Tworzanki rolnik zgłosił padnięcie 21 szt. prosiąt-warchlaków, co stanowiło ok. 60% stada
Mimo takich drastycznych okoliczności została bezrefleksyjnie wydana zgoda na przekazanie tych zwierząt do zakładu utylizacyjnego w konwencjonalny sposób. Skutek był podobny do tego w pierwszym przypadku. Samochód zakładu utylizacyjnego po odbiorze tych zwierząt, a przed rozładunkiem w zakładzie utylizacyjnym odbierał jeszcze zwierzęta z kilkunastu innych gospodarstw. Skutkiem obydwu przypadków było natychmiastowe zabezpieczenie tych gospodarstw, które zostały uznane jako gospodarstwa kontaktowe.
Zdaniem WIR, służby weterynaryjne nie powinny w takich przypadkach zezwalać na przewóz padłych zwierząt z gospodarstwa. Transport ten powinien odbywać się na szczególnych zasadach bezpośrednio do zakładu utylizacyjnego. Sytuacja, którą opisujemy doprowadziła do tego, iż Powiatowy Lekarz Weterynarii zablokował kilkadziesiąt bezpiecznych gospodarstw zajmujących się produkcją świń oraz świń i bydła uzasadniając, że są one potencjalnie skażone chorobą afrykańskiego pomoru świń. W związku z tym nasuwa się wniosek o weryfikację procedur związanych z zabezpieczeniem przez służby weterynaryjne ognisk. A także zwiększenie zarówno czujności jak i odpowiedzialności przy podejmowanych decyzjach oraz działaniach w ww. zakresie. Należy również pamiętać, że takie decyzje mogą skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi dla rolników, którzy niczym w tej sprawie nie zawinili. Opóźnienie sprzedaży z tych gospodarstw podniesie koszty produkcji i obniży i tak dramatycznie niską cenę sprzedaży.
Wielkopolska Izba Rolnicza zwróciła się również z prośbą o ustosunkowanie się do kwestii przemieszczania zwierząt ze strefy czerwonej do strefy niebieskiej w przypadku gdy gospodarstwa spełniają wszelkie wymogi bioasekuracji oraz w przypadku, gdy jest to kontynuacja dotychczasowej działalności zarówno w obrębie jednego hodowcy jak i pomiędzy gospodarstwami współpracującymi.
Źródło: WIR