Afera paszowa. Branża mięsna zabiera głos

W zeszły wtorek funkcjonariusze z CBŚP skontrolowali 66 zakładów produkujących pasze dla zwierząt. Zabezpieczali próbki pasz oraz dokumentację potwierdzającą zakupy od spółki z Poznania handlującej dodatkami do pasz. Dostawca tłuszczów, które stanowiły dodatki do pasz miał do ich produkcji używać tłuszczów technicznych używanych np. do produkcji smarów lub paliw. Od lat na polski rynek trafiały kaczki, kurczaki i indyki i karmione paszą z dodatkiem sfałszowanych olejów technicznych.

Afera paszowa. branża mięsna zabiera głos

Śledczy mają dowody, że polskie kurczaki i kaczki dostawały w pożywieniu oleje techniczne, przeznaczone do produkcji smarów i biopaliw. Małżeństwo, które techniczne kwasy tłuszczowe sprowadzane z Rosji, Ukrainy i Malezji sprzedawało producentom pasz jako tłuszcze paszowe, zostało aresztowane „- podaje Wirtualna Polska.

Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że „techniczne tłuszcze, które trafiały do poznańskiej firmy miały wyraźne oznaczenie, że nie nadają się do wykorzystania w produkcji spożywczej. To nie przeszkadzało małżeństwu B. Gdy bezużyteczne w produkcji pasz, ale zdecydowanie tańsze, techniczne kwasy tłuszczowe trafiały do Polski, w laboratorium firmy B. dochodziło do ich „cudownego” zamienienia w tłuszcze paszowe, którymi można karmić drób”. 

Do afery paszowej odnieśli się przedstawiciele Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego. W komunikacie zapewniają, że są w kontakcie zarówno ze swoimi członkami, jak i przedstawicielami odpowiednich instytucji odpowiedzialnych za nadzór nad produkcją pasz i hodowli zwierząt. Jednocześnie przedstawiciele UPEMI podkreślają, że doniesienia należałoby nazwać aferą olejową, a nie aferą drobiarską.

Przedstawiciele branży mięsnej, zarówno hodowcy, jak i producenci stali się ofiarą tego procederu – mówi Wiesław Różański Prezes Zarządu UPEMI – Nie wiemy jaką skalę miało to zjawisko. Z przekazanych nam informacji wynika, że śledztwo jest w toku i dopiero wtedy będziemy mogli poznać pełną skalę zjawiska. Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że pojawiające się w mediach zarzuty dotyczące producentów mięsa, są w chwili obecnej nie potwierdzone żadnymi dokumentami ani faktami. Winna jest tu jedna firma, która w długim okresie stosowała sfałszowane dodatki do olejów technicznych. Na pewno nie mogę zgodzić się z tym, że jest to afera dotycząca tylko polskiego drobiu. Chciałbym prosić o to, aby skupić się na prawdziwych winnych tej sytuacji.

Pasze mogły być również wykorzystywane w hodowli innych gatunków zwierząt

Według wstępnych informacji przekazanych przez ekspertów UPEMI pasze mogły być również wykorzystywane w hodowli innych gatunków zwierząt, nie tylko drobiu. Z analizy oferty firmy Berg Schmidt wynika, że oferowane przez nią oleje i inne produkty mogły być wykorzystywane również w produkcji kosmetyków lub innych produktów spożywczych.

Nie mamy wystarczających informacji odnośnie tego, gdzie jeszcze mogły być stosowane sfałszowane oleje techniczne – wyjaśnia Różański – dlatego w naszych komunikatach staramy się zachować rozsądnie. Uważam, że branża mięsna jest tu ofiarą, i nie można bezpośrednio jej za to winić. Niestety w przeważającej większości komunikatów, na dalszy plan schodzi proceder fałszowania dodatków do olejów niezbędnych do produkcji pasz, a na pierwszy producenci mięsa. Kolejność powinna zostać odwrócona.

Podstawowe zasady sporządzania sianokiszonek

Przedstawiciele UPEMI zapewniają, że jeśli tylko otrzymają jakiekolwiek wiarygodne informacje dotyczące wpływu pasz na zwierzęta i jakość mięsa z nich otrzymanego od razu poinformują to tym media oraz odpowiednie organy państwa.

Źródło: UPEMI

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

  1. To nie producenci. Drobiu dodawali smary czy oleje techniczne tylko producenci pasz ,
    .Bo oni kupowali te produkty od tego co sprzedawał ten wspaniały eriksir życia i zdrowia dla zwierząt i ludzi. A przecież producenci pasz pobierają prubki do laboratorium i potwierdzają wiarygodność.,składu zawartość i jakość użytego materiału do wykonanego produktu . Po czym z tym certyfikatem zostaje sprzedany producentowi czy rolnikowi który używa ten produkt do hodowli zwierząt.
    A to że producenci pasz przerabiają daty produktu to jest nic . Trzeba skontrolować tylko zbiorniki w tych wytwórni pasz to dopiero zobaczycie jak to jest co dodają . A rolnik przywiezie czyste zboże to szukają nie wiadomo czego bo jakś chwasty się znajdzie i rolnikowi trzeba obnirzyć cenę albo przywiezie nie zasłonientą planteką to narusza jakoś paszy a oleje i smary to jest naturalny komponent do zdrowej i ekologicznej paszy dla zwierząt.

    • To nie producenci. Drobiu dodawali smary czy oleje techniczne tylko producenci pasz ,
      .Bo oni kupowali te produkty od tego co sprzedawał ten wspaniały eriksir życia i zdrowia dla zwierząt i ludzi. A przecież producenci pasz pobierają prubki do laboratorium i potwierdzają wiarygodność.,składu zawartość i jakość użytego materiału do wykonanego produktu . Po czym z tym certyfikatem zostaje sprzedany producentowi czy rolnikowi który używa ten produkt do hodowli zwierząt.
      A to że producenci pasz przerabiają daty produktu to jest nic . Trzeba skontrolować tylko zbiorniki w tych wytwórni pasz to dopiero zobaczycie jak to jest co dodają . A rolnik przywiezie czyste zboże to szukają nie wiadomo czego bo jakś chwasty się znajdzie i rolnikowi trzeba obnirzyć cenę albo przywiezie nie zasłonientą planteką to narusza jakoś paszy a oleje i smary to jest naturalny komponent do zdrowej i ekologicznej paszy dla zwierząt.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics