– Izby rolnicze jako jedyna organizacją są reprezentantem wszystkich rolników. Zależy mi na tym, aby w wyborach do izb, które odbędą się w lipcu, wieś delegowała najlepszych swoich przedstawicieli – powiedział wczoraj w Białymstoku minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Wczoraj w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim odbyła się konferencja poświęcona roli izb rolniczych w kształtowaniu i realizacji polityki rolnej państwa. W spotkaniu z udziałem Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, uczestniczyli także: wicemarszałek województwa Stanisław Derehajło, wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, poseł Krzysztof Jurgiel, europarlamentarzysta Karol Karski, radny wojewódzki Paweł Wnukowski, Mirosław Borowski, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Izb Rolniczych oraz przedstawiciele instytucji działających w otoczeniu rolnictwa i delegaci Podlaskiej Izby Rolniczej, a także podlascy rolnicy.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że izby rolnicze są i powinny nadal być jedyną organizacją, reprezentującą wszystkich rolników w Polsce.
Jego zdaniem, obecnie „wielu działaczy chłopskich występuje przeciwko izbom rolniczym, bo uważają, że „są zbędnym elementem struktury reprezentacji polskiego rolnictwa”.
– Ja się z tym nie zgadzam – powiedział jasno Ardanowski.
Minister dodał jednak, że nie wszystko, co działo się w ostatnich latach w izbach rolniczych mu się podobało.
– Mam tu na myśli ogromne uzależnienie izb rolniczych od PSL-u – powiedział.
– Natomiast ja uważam, że izby rolnicze powinny być organizacją, która przede wszystkim reprezentuje obiektywnie, dysponując dużą wiedzą, reprezentuje mieszkańców wsi, w szczególności rolników. To jest ważniejsze niż klejenie się do jakiejś opcji politycznej. Ale może trzeba było tych lat błędów, by to zrozumieć – wskazał Ardanowski.
Jego zdaniem izby maja przed sobą wiele zadań, bo jako jedyna organizacja są reprezentantem wszystkich rolników. Odniósł się także do lipcowych wyborów izb.
– Zależy mi na tym, aby podczas lipcowych wyborów do izb rolniczych wieś delegowała najlepszych swoich przedstawicieli, najbardziej kompetentnych i przygotowanych – powiedział.
Zdaniem Ardanowskiego, w dyskusji o przyszłości izb rolniczych należy zwiększyć kompetencje izb, by mogły współdecydować o przyszłości polityki rolnej w kraju.
Z kolei według Krzysztofa Jurgiela, jednego z inicjatorów i koordynatorów poniedziałkowej konferencji, zmiany w funkcjonowania samorządu rolniczego są niezbędne.
– Trzeba wrócić do przedwojennej idei izb rolniczych, polegającej na tym, że ich zadaniem jest przygotowanie rolnika do wykonywania zawodu rolniczego. A więc powierzenie izbom doradztwa rolniczego – podkreślił. – Eksperci wyrażają opinie, że izbom należy poszerzyć kompetencje na wzór niemiecki czy francuski. Jednak pamiętajmy, że w ślad za kompetencjami idzie też większa odpowiedzialność.
Poseł Jurgiel zaznaczył także, że niezbędna również jest ściślejsza współpraca samorządu rolniczego z rządem.
Kamila Szałaj, fot. PUW Małgorzata Sawicka