Polskie mięso jest bezpieczne dla zdrowia. Minister rolnictwa i główny lekarz weterynarii przedstawili wnioski z kontroli, którą w polskich rzeźniach przeprowadziła Komisja Europejska.
– Produkcja wołowiny jest jednym z ważniejszych kierunków naszej produkcji rolnej – podkreślił minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że mamy bardzo dobre warunki do rozwoju tego sektora ze względu na posiadanie około 3 mln ha trwałych użytków zielonych. Produkcja wołowiny jest także jednym z elementów proponowanej Polityki Górskiej.
– Trwają prace nad ustawą weterynaryjną. Są już opracowane założenia – poinformował minister.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że kontrole przeprowadzone przez inspekcję weterynaryjną i przez unijnych audytorów nie stwierdziły żadnych zagrożeń dla konsumentów. Wskazano jednak na pewne uchybienia, które dotyczyły przede wszystkim dokumentacji.
– Zgodnie z oczekiwaniami unijnymi, a także np. ze strony USA zamierzamy wprowadzić w zakładach nadzór urzędowych lekarzy weterynarii nad ubojem zwierząt – zapowiedział minister Ardanowski.
W projektowanej ustawie weterynaryjnej proponuje się m.in. zaostrzenie kar za fałszowanie żywności, a także zwiększenie ilości etatów w Inspekcji Weterynaryjnej.
– Trwają wyliczenia co do niezbędnej ilości etatów w Inspekcji. W ciągu kilku najbliższych tygodni projekt ustawy powinien trafić pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów – poinformował szef resortu rolnictwa.
Według ministra nielegalny ubój w jednej z polskich ubojni uwidocznił też konieczność odwoływania się do etyki biznesu.
– Wprowadzamy niezbędne zmiany, aby eliminować podobne przypadki w przyszłości, ale niezbędne jest też podjęcie działań przez środowisko, działań w kierunku samooczyszczenia się, bo na tego typu przypadkach traci cała polska żywność – podkreślił minister Jan Krzysztof Ardanowski.
Główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk przedstawił wyniki kontroli prowadzonych przez Inspekcję. Poinformował, że unijny audyt wydał zalecenia krótko i długookresowe, które są na bieżąco realizowane. Zwrócił uwagę, że poszerzona, unijna kontrola będzie przeprowadzona od 25 marca do 5 kwietnia br. Główny Lekarz Weterynarii podkreślił, że dotychczasowe kontrole potwierdziły wysoką jakość polskiego mięsa i nigdzie nie stwierdzono w tym zakresie żadnych nieprawidłowości, co udowodniło, że nasze mięso jest bezpieczne dla konsumentów.
W dzisiejszej konferencji uczestniczyli również przedstawiciele powołanego w ramach Porozumienia Rolniczego Zespołu ds. stabilizacji i wsparcia rynku mięsa wołowego, który wczoraj obradował w ministerstwie.
Prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego Jacek Zarzecki poinformował, że w ciągu 2 tygodni zostanie przeprowadzona kampania informacyjna skierowana do polskich konsumentów, a następnie do konsumentów na innych rynkach, w tym w Czechach i na Słowacji. Podkreślił również, że branża mięsna jest gotowa do samooczyszczenia i jest zadowolona, że część z jej propozycji jest już realizowana.
Prezes Zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego Jerzy Wierzbicki poinformował natomiast o stale prowadzonym monitoringu ogłoszeń o nielegalnym skupie chorych zwierząt i kierowaniu w tej sprawie zawiadomień do organów ścigania.
Prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy Janusz Rodziewicz zapewnił, że polskie mięso, polska wołowina nie tylko są smaczne, ale też całkowicie bezpieczne. Zwrócił też uwagę na znaczenie kontroli w samych firmach.
Przedstawiciel Funduszu promocji mięsa wołowego Józef Skarżyński poinformował o przeznaczeniu części środków z tego funduszu, jak również z Fundusz Promocji Mleka na poprawę wizerunku polskiej żywności. Zwrócił też uwagę na konieczność wydzielenia części pieniędzy na działania kryzysowe, aby można było szybciej reagować na tego typu wydarzenia.
Prezes Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz poinformował, że rolnicy w Europie nie krytykują polskich rolników.
– Oni rozumieją, że przy masowej produkcji mogą zdarzać się przypadki nielegalnych działań – podkreślił szef samorządu rolniczego i dodał, że mamy w tej chwili najbezpieczniejszą żywność. –Wszyscy nas kontrolują i nie ma żadnych zastrzeżeń – podkreślił prezes Szmulewicz.
Protest AgroUnii
Minister Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się także do dzisiejszego protestu AgroUnii.
– Jedni chcą rozmawiać i szukać rozwiązań, a innym zależy tylko na szumie medialnym. Łatwo jest krzyczeć, a trudniej przedstawić realne propozycje rozwiązań. Wieś jest zainteresowana dialogiem, a nie awanturą. 168 organizacji i związków chce rozwiązywać problemy w ramach Porozumienia Rolniczego, a tylko jeden nie chce rozmawiać – podkreślił szef resortu rolnictwa.
– Prawem rolników jest protestować, natomiast marnowanie żywności i wysypywanie jabłek w centrum Warszawy nie zbuduje sympatii do rolników. Jabłka można było, jeśli nie przekazać potrzebującym, to chociażby rozdać mieszkańcom – mówił szef resortu rolnictwa.
Minister podkreślił, że skończyły się proste mechanizmy rozwoju produkcji rolnej i dlatego musimy przebudować nasze rolnictwo.
– Złodziejska prywatyzacja w latach 90. tych przerwała więzi w łańcuchu żywnościowym, a ci którzy skorzystali na unijnym i krajowym wsparciu przetwórstwa uważają dziś, że nie mają żadnych obowiązków wobec rolników – podkreślił szef resortu.
– Ze strony protestujących nie widzę natomiast, ani dobrej woli do rozmów, ani żadnej szerszej wiedzy na temat funkcjonowania rynku żywności na świecie – dodał minister.
Spotkanie zakończyło się degustacją polskiej wołowiny przygotowaną przez organizacje, których przedstawiciele uczestniczyli w dzisiejszej konferencji.
Redakcja AgroNews, na podst. MRiRW, fot. MRiRW