– We wtorek 11 lutego, na najbliższym posiedzeniu Rada Ministrów zajmie się rozporządzeniem, które umożliwi przyspieszenie wiosennego stosowania nawozów azotowych. Decyzja będzie ogłoszona przed 15 lutego – powiedział wczoraj w rozmowie z nami minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Na tę wiadomość niecierpliwie czekają polscy rolnicy. Od kilku tygodni wiadomo, że resort gospodarki morskiej, który jest odpowiedzialny za kwestię ochrony wód, wystąpił do Komisji Europejskiej z wnioskiem o możliwość przyspieszenia wiosennego stosowania nawozów azotowych. Z podobnym apelem zwrócił się także minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Póki co nie ma oficjalnej zgody KE, ale minister Ardanowski zapewnił wczoraj w rozmowie z nami, że na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów we wtorek 11 lutego rząd zajmie się rozporządzeniem, które umożliwi wiosenne stosowanie nawozów azotowych od 15 lutego.
– Warunki pogodowe w tym roku są absolutnie niestandardowe i nietypowe. Praktycznie na większości terenów kraju nie było żadnej zimy, wegetacja trwa, rośliny zaczynają wykazywać objawy niedoboru składników pokarmowych i przeciągnie terminu wiosennej dawki azotu byłoby absolutnie nieuzasadnione. Zostały więc wysłane wnioski do Komisji Europejskiej. Rada Ministrów zajmie się tym w przyszłym tygodniu, tak żeby zdążyć z terminem wysiewu od 15 lutego. (…) Argumenty Polski są tak oczywiste, że nie obawiam się sankcji ze strony KE – mówił wczoraj w rozmowie z nami minister Ardanowski.
Minister rolnictwa podkreślił, że zmiana terminu będzie dotyczyć tylko tego roku. Ma jednak zamiar wnioskować do KE, żeby wprowadzić bardziej elastyczny mechanizm stosowania nawozów w kolejnych latach.
– Myślę o tym, żeby np. podzielić Polskę na kilka stref w zależności od okresu wegetacji – powiedział nam minister.
Problem z nawozami nie tylko na wiosnę
Rolnicy zwracają jednak uwagę, że nie tylko termin wiosenny jest niedopasowany do warunków pogodowych. Również jesienne terminy często uniemożliwiają zastosowanie nawozów mineralnych, naturalnych, płynnych i stałych. Ich zdaniem o terminach nawożenia powinna decydować pogoda, a nie przepisy.
– W ostatnich latach powtarzają się duże braki wilgoci w glebie także jesienią, a to sprawia, że zastosowanie nawozów mineralnych, naturalnych, płynnych i stałych w określonych przepisami terminach często jest niemożliwe. Dlatego wystąpiliśmy do unijnego komisarza ds. rolnictwa, Janusza Wojciechowskiego, by sztywne daty aplikacji nawozów usunąć z przepisów i uczynić je bardziej elastyczne, np. jeśli gleba nie będzie zamarznięta i nie będzie śniegu – mówi w rozmowie z nami Marian Sikora, Przewodniczący Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych
Zgodnie z obowiązującym od 2018 r. programem azotowym, wiosenna aplikacja nawozów azotowych możliwa jest od 1 marca. Natomiast jesienią, w zależności od położenia gospodarstwa, nawozy można stosować do 15, 20 lub 25 października.
Kamila Szałaj, fot. Kverneland