Posłowie uchwalili nowelizację ustawy o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego.
Ma ona na celu wyeliminowanie procederu ubiegania się o dopłaty bezpośrednie z UE i pobierania tych środków przez podmioty nielegalnie zajmujące grunty rolne Skarbu Państwa.
Zgodnie z danymi Agencji Nieruchomości Rolnych (stan na 30 września 2015 r.) 8,7 tys. ha państwowej ziemi nie zostało wydanych przez byłych dzierżawców, a 3,3 tys. ha gruntów zajęto w celu czerpania korzyści – otrzymywania płatności bezpośrednich bez prowadzenia działalności rolniczej.
Ustawa zakłada, że do uzyskania unijnych dotacji do działek rolnych wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa konieczne będzie posiadanie na dzień 31 maja danego roku tytułu prawnego do tych gruntów (umowy dzierżawy).
Czytaj także:
RPO o ustawie dot. obrotu ziemią: zbyt daleko idące ograniczenia
Nowelizacja daje też możliwość zmiany decyzji i płatności bez zgody strony, jeśli kwota przyznanej płatności jest wyższa niż kwota należna.
Oobecne przepisy UE dają prawo do otrzymania płatności z UE osobom, które faktycznie prowadzą działalność rolniczą na danym gruncie. Przepisy te dotychczas nie regulowały, czy ubiegający się o dotacje unijne musi posiadać tytuł prawny do gruntów. Autorzy nowelizacji zauważają też, że zaproponowany przez nich obowiązek posiadania tytułu prawnego nie może obejmować gruntów rolnych w obrocie prywatnym, gdyż rolnicy faktycznie uprawiający ziemię często nie posiadają dokumentów potwierdzających prawo do gruntów – aktów własności lub umów dzierżawy.
Redakcja AgroNews, fot. dreamstime.com