Jak co roku o tej porze rośnie zainteresowanie rolników nawozami. Rosną też ich ceny. Ze względu na wymycia w oziminach zapotrzebowanie na azot i siarkę może być wyższe niż zazwyczaj.
– Zgodnie z ostatnimi raportami rynkowymi po raz pierwszy od wielu tygodni, kiedy to nie zachodziły istotne zmiany, widoczne są podwyżki cen nawozów azotowych i wieloskładnikowych oferowanych z portów na Morzu Bałtyckim. Podwyżki wynoszą od 5 USD dla tony fosforanu dwuamonowego (DAP) miesiąc do miesiąca do nawet 25 USD za tonę nawozów wieloskładnikowych miesiąc do miesiąca – wyjaśnia Piotr Zarosiński, dyrektor jednostki biznesowej Nawozy z Grupy Azoty.
O tej porze roku ceny nawozów zazwyczaj rosną. Czemu? Bo surowce potrzebne do ich produkcji też drożeją.
Rosną ceny mocznika
Obecna sytuacja na rynku mocznika również wykazuje tendencję do ożywienia.
– Jego ceny na Bałtyku po spadkach na początku roku powoli odbijają się. W bilansie światowym warto zauważyć zakupy mocznika przez Chiny (do niedawana ważnego eksportera tego nawozu). Na Bałtyku ceny mocznika wzrosły w ostatnich notowaniach o 5 USD/t co może świadczyć o wzroście zainteresowania od strony kupujących – wylicza Zarosiński.
Apetyt na azot i siarkę
Jesienno-zimowa aura nie rozpieszczała ozimin. Na skutek dużych opadów deszczu spadła zasobność gleby m.in. w azot i siarkę. Dlatego specjaliści przewidują, że zainteresowanie tymi nawozami będzie spore.
– Na rynku krajowym odnotowujemy znaczne wymycie azotu i siarki z gleby na skutek opadów jesienno-zimowych. Zatem rzepak i zboża są w tym zakresie mocno "wygłodzone" – komentuje dyrektor.
oprac. Kamila Szałaj, Redkcja AgroNews, fot. Amazone