Copa Cogeca: UE nakłada na rolników i leśników nierealistyczne cele

W obliczu wojny kluczowe znaczenie ma zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego. Należy podjąć niezbędne kroki, aby zagwarantować dostawy żywności dla najbardziej pokrzywdzonych, na Ukrainie i całym świecie. Nadeszła chwila na dalsze umocnienie zjednoczonej europejskiej i międzynarodowej współpracy – napisali Copa i Cogeca w oświadczeniu.

Copa Cogeca: UE nakłada na rolników i leśników nierealistyczne cele

Skumulowany wpływ pandemii Covid-19, wzrostu cen energii i rosyjskiej inwazji na Ukrainę wywiera poważne, długofalowe skutki, które będą odczuwalne nie tylko w UE, ale na całym świecie, a zwłaszcza w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Bezpieczeństwo żywnościowe oraz przystępne ceny żywności są zasadniczą częścią WPR od momentu jej powstania 60 lat temu. Pandemia Covid-19 i wojna między Rosją a Ukrainą ponownie przypomniały o tym zagrożeniu, które może dogłębnie wstrząsnąć naszym społeczeństwem. Dotyczy to przede wszystkim przechodzenia na bardziej zrównoważone systemy żywnościowe.

Copa i Cogeca świadomie popierają cele Unii Europejskiej w zakresie ochrony, zachowania i odtwarzania środowiska naturalnego z myślą o przyszłości naszej planety, zwłaszcza że rolnicy i leśnicy mogą już dziś zrobić wiele dla przyrody. Jednak, abyśmy mogli odegrać odpowiednią rolę w osiąganiu tych celów, to muszą one być realistyczne i osiągalne, musimy także otrzymać wsparcie na odpowiednim poziomie, państwa członkowskie muszą mieć możliwość tworzenia rozwiązań dopasowanych do swoich potrzeb, a prawa własności muszą być przestrzegane. Wszystkie działania sprzyjające różnorodności biologicznej muszą też w pełni uwzględnić perspektywę społeczną i gospodarczą. Warunkiem koniecznym do tego, aby propozycja mogą zostać przyjęta, i zrealizowana, jest to, aby była ona zgodna z trzema filarami zrównoważoności i odpowiednio wyważona.

UE nakłada na rolników i leśników nierealistyczne cele

Cele dotyczące odbudowy muszą być osiągalne i realistyczne, tak aby proces mógł być przeprowadzony w najbliższych latach i dekadach w sposób sprawiedliwy i konkretny. Ważnym jest, aby Unia Europejska wykazała się wysokim poziomem ambicji w procesie odbudowy zniszczonych ekosystemów; jednak nie mogą być one nierealistyczne, jeśli oczekuje się, że będą osiągane w arbitralnie określonych terminach, czyli co dekadę do roku 2050. Jeśli cele te nie zostaną osiągnięte, winą za to obarczeni zostaną rolnicy i leśnicy, a nie nierealistyczna propozycja Komisji Europejskiej.

UE brakuje jasnego i długofalowego wsparcia finansowego na rzecz odbudowy zasobów przyrodniczych Szacuje się, że odbudowa będzie kosztować ok. 7 miliardów euro rocznie, które to koszty Komisja chce pokryć z 14 miliardów euro przeznaczanych rocznie na ochronę bioróżnorodności w ramach wieloletnich ram finansowych. Większość tej kwoty ma pochodzić z funduszy WPR. Finansowa zależność Komisji od WPR w zakresie odbudowy obszarów, które nie są już obszarami wykorzystywanymi w rolnictwie czy leśnictwie jest niedopuszczalna i niemożliwa do realizacji w perspektywie krótko-, średnio- i długoterminowej.

Odbudowa zasobów przyrodniczych będzie możliwa jedynie, jeśli państwa członkowskie nie będą polegać przede wszystkim na WPR do realizacji swoich planów – musi być ona finansowana ze specjalnego mechanizmu na rzecz różnorodności biologicznej i odbudowy. Długofalowa odbudowa wymaga długoterminowych zasobów, a nie krótkookresowych środków.

UE sprawuje coraz większą władzę nad państwami członkowskimi Komisja proponuje rozwiązanie, które ma przyjąć formę rozporządzenia, o co zabiega, gdyż ten rodzaj aktu prawnego nie wymaga transpozycji w państwach członkowskich, co przyśpieszy wdrożenie środków w terenie. Dyrektywa, w porównaniu, jest rozwiązaniem bardziej demokratycznym i biogeograficznie inkluzyjnym. Równocześnie Komisja chce wykorzystywać akty delegowane w celu nieskończonego poszerzania możliwości kontrolowania zdolności państw członkowskich do zarządzania ich własnymi obszarami przyrodniczymi. Dowolne zmienianie i poszerzanie wskaźników i siedlisk, do których odwołują się przepisy bez przeprowadzenia odpowiednich konsultacji z zainteresowanymi stronami doprowadzi do nieustannego zwiększania i tak już bardzo dużej liczby przepisów.

Ochrona prawa własności musi być priorytetem Koniecznym jest, aby prawa własności tych, którzy zostaną objęci tymi celami nie ucierpiały. Wszystkie środki muszą mieć charakter dobrowolny i być wprowadzane przy pełnej wiedzy i zgodzie właścicieli gruntów. Odbudowa zacznie się na terenach prywatnych i będzie mogła zakończyć się sukcesem wyłącznie przy pełnym wsparciu ze strony tych, do których owe grunty należą i którym zapewniają one byt.

Promując odbudowę zasobów przyrodniczych, trzeba zadbać o jej akceptację w terenie. Komisja przedstawiła wniosek dotyczący rozporządzenia, który określa szereg wyjątkowo specyficznych celów i wskaźników w zakresie odbudowy zasobów przyrodniczych. Wybór celów i wskaźników bez odpowiednich podstaw naukowych będzie źródłem niepewności, a w najgorszym możliwym przypadku sprawi, że realizacja celów będzie obarczona niepotrzebnymi kosztami, a czasem wręcz niemożliwa. Jest wiele niewiadomych w kwestii naszego naturalnego środowiska i przed ustaleniem prawnie obowiązujących celów musimy dysponować odpowiednimi danymi.

Źródło: Oświadczenie Copa-Cogeca

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

1,7 mld zł z UE na Mój Prąd. Na co można uzyskać dofinansowanie?

Finansowanie podpisanej z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska umowy będzie pochodziło z programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FEnIKS) 2021-2027. Celem Programu Mój Prąd jest...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics