Czy Europa straci rolnictwo?

W Europie rok do roku spada liczba gospodarstw rolnych.  Według Komisarza Janusza Wojciechowskiego pomiędzy 2010 a 2020 rokiem liczba gospodarstw rolnych w krajach Unii Europejskiej zmniejszyła się z 12 mln do 9 mln, co znaczy, że każdego dnia znika ich ponad 800, a jednocześnie średni wiek europejskiego rolnika wzrósł z 55 do 57 lat, a co trzeci spośród nich ma ponad 65 lat. Podobny proces trwa już w Polsce, przy czym nie jest on tak widoczny w statystyce ze względu na „ciche” dzierżawy zawierane pomiędzy rolnikami. Statystykę zweryfikowała ostatnio liczba złożonych wniosków o dopłaty do nawozów, których było około 430 000 ze statystycznie 1 200 000 rolników składających wnioski o dopłaty.

Rolnik, aby zarobić musi produkować coraz więcej

Nie o statystykę tu jednak chodzi. Ważne są natomiast powody rezygnacji rolników z prowadzenia gospodarstw rolnych. Z pewnością jednym z najważniejszych powodów jest wzrost produktywności i wydajności rolnictwa. Pamiętam, jako student I roku zootechniki w roku 1984 wydajność od krowy w PGR, w którym odbywałem praktykę wynosiła 3 200 l/krowę rocznie. Dzisiaj w dobrych, wielkopolskich gospodarstwach doi się około 12 000 l mleka od krowy. Podobnie jest w przypadku innych kierunków produkcji. W przypadku takiego wzrostu produktywności następował i dalej następuje naturalny proces likwidacji gospodarstw rolnych w krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Proces ten wynika również z warunków ekonomicznych i malejących marż w produkcji rolniczej. Mówiąc wprost, rolnik, aby zarobić musi produkować coraz więcej. Ten proces przyspieszył po dużej reformie Wspólnej Polityki Rolnej, która miała miejsce jeszcze w latach 80-siątych, kiedy to odstąpiono od takich mechanizmów jak cena minimalna czy skup interwencyjny, które zostały zastąpione płatnościami obszarowymi, niezwiązanymi z produkcją a ceny sprzedaży pozostają wyłącznie rynkowe.

Proces koncentracji zaszedł najdalej w branży drobiarskiej

Według danych z ostatniego spisu rolnego aż 91% pogłowia drobiu w Polsce, znajduje się w 0,7% gospodarstw drobiarskich, które produkują średnio 10 000 sztuk kurcząt i więcej. Według danych różnych autorów, branża rolna zmierza w kierunku osiągnięcia zasady 20/80, to znaczy 20% gospodarstw rolnych będzie produkowało 80% żywności.

W szczególności spada liczba gospodarstw zajmujących się produkcją zwierzęcą. To jest jedno z wyzwań stojących przed rolnictwem w Europie, w kontekście zaniku różnorodności w przestrzeni rolniczej, tak potrzebnej, aby zapobiegać dalszym zmianom klimatycznym. Ich spadek wynika z negatywnej presji społecznej oraz rosnących kosztów środowiskowych. Przyszłość nie maluje się tu w różowych barwach. Komisja Europejska pracuje nad rozwiązaniami, które będą traktowały fermy jak zakłady przemysłowe już w przypadku wielkości produkcji na poziomie 100 DJP. Branża trzodowa od dłuższego czasu znajduje się w sytuacji zapaści cenowej i ekonomicznej a zyski, jeśli się pojawiają to są transferowane do producentów warchlaków w Danii czy Holandii. Jedynie produkcja w cyklu zamkniętym, w oparciu o własne pasze i dopłaty uruchamiane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tym kontekście wielu, szczególnie młodych rolników rezygnuje z produkcji zwierzęcej.  Nie ma też, co ukrywać, że dzisiejsza gospodarka daje dużo więcej możliwości atrakcyjnego zatrudnienia poza rolnictwem. Poza tym, że maleje liczba gospodarstw rolnych, to w krajach „starej” Unii Europejskiej pustoszeją też obszary wiejskie a ludzie migrują do dużych miast, co samo w sobie tworzy problemy społeczne i komunikacyjne. A zatem spadek liczby gospodarstw rolnych wynika z czynników demograficznych oraz społeczno-gospodarczych, zachodzących wokół rolnictwa.

Mniej gospodarstwa – taka sama lub wyższa produkcja!

Czy spadek liczby gospodarstw oznacza mniejszą produkcję żywności w UE? Jak się okazuje wcale nie. Dane Eurostatu pokazują, że na przykład produkcja zbóż w latach 2009-2019 wzrosła od około 280 do 300 mln ton. Produkcja buraków cukrowych w tych samych latach z niewielkimi wahnięciami pozostawała na poziomie około 110 mln ton. Produkcja mięsa w wadze bitej, w przypadku trzody chlewnej, bydła opasowego, drobiu oraz owiec praktycznie nie zmieniła się w tym okresie, pomimo niewielkiego spadku pogłowia. Produkcja mleka krowiego natomiast rosła, szczególnie po zniesieniu systemu kwot w roku 2015, co było wynikiem głównie wzrostu wydajności mlecznej od 1 krowy. Łącznie wartość produkcji rolniczej Unii Europejskiej w cenach nominalnych w latach 2005-2019 wzrosła o około 20% a wielkość tej produkcji o około 10%. Warto również zauważyć, że Unia Europejska pozostaje największym eksporterem produktów rolno-spożywczych na Świecie. Handel produktami rolno-spożywczymi UE osiągnął w 2020 r. łączną wartość 306 mld euro, z czego 184 mld euro stanowił eksport, a 122 mld euro import. Oba obszary odnotowały wzrost w porównaniu z 2019 r.: +1,4 proc. dla eksportu i +0,5 proc. dla importu.

Koncentracja produkcji oraz wzrost jej efektywności w krajach UE, przełożył się pozytywnie na wyniki ekonomiczne gospodarstw rolnych. W okresie 2005-2019 dochody rolnicze, mierzone różnymi wskaźnikami, wzrosły o 10%-27%.

Co dalej z gospodarstwami rolnymi?          

Już za niecały miesiąc wchodzi w życie, kolejna rewolucyjna reforma Wspólnej Polityki Rolnej. Zawiera ona w sobie mechanizmy, które nakładają na rolników dodatkowe (niepłatne) zobowiązania w formie wzmocnionej warunkowości oraz dobrowolne, roczne, płatne zobowiązania, które będą korzystne dla klimatu i środowiska, nazwane w Krajowym Planie Strategicznym, ekoschematami. Zdaniem wielu ekspertów wdrożenie tych mechanizmów może spowodować spadek produkcji rolniczej w krajach UE o około 15-20%. Dodatkowo mamy ogromne zamieszanie rynkowe wywołane inflacją oraz zwyżką kosztów produkcji, w tym przede wszystkim gazu, nawozów oraz paliw. Wzrosły też znacząco ceny zbytu płodów rolnych, głównie zbóż oraz mleka. Jak te czynniki wpłyną na rolnictwo, w kontekście liczby i wyników ekonomicznych gospodarstw rolnych? Trudno jest to dzisiaj, odpowiedzialnie przewidzieć. Celem Komisji Europejskiej jest odbudowa pogłowia zwierząt poprzez ekoschemat „Dobrostan zwierząt”, na który w polskim KPS przewidziano bardzo duże kwoty.  Pan Wice Premier, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk, wskazał, że KPS będzie wspierał raczej małe i średnie gospodarstwa, których istnienie zapobiega szerzeniu się ubóstwa na obszarach wiejskich. To, w dzisiejszych czasach bardzo ryzykowna teza. W dobie bardzo niskiego bezrobocia, jakie mamy w Polsce i braku rąk do pracy, zatrzymywanie nadmiaru zasobów pracy ludzkiej w rolnictwie nie ma już chyba sensu. To miało miejsce na początku transformacji gospodarczej, kiedy gospodarka polska dopiero się rozwijała. Obecnie, wg. danych GUS, i tak około 70% rolników pozyskuje dochody z innych, aniżeli produkcja rolnicza źródeł. Moim zdaniem, należy zadbać o średniej wielkości gospodarstwa rodzinne, których towarowa produkcja trafia na rynek i na eksport. To one mają szansę dalej funkcjonować i generować dochód, atrakcyjny dla rodziny rolnika. Te gospodarstwa są również podstawą produkcji rolnej, która podlega dalej przetworzeniu i jest eksportowana, a Polska jest trzecim największym eksporterem produktów rolno-spożywczych w ramach UE. Jeśli te gospodarstwa zaczną znikać to grozi nam bardzo zły scenariusz, w którym będziemy mieli bardzo dużo małych, socjalnych gospodarstw rolnych z jednej strony i duże fermy przemysłowe z drugiej. Taki proces już się zaczyna i nie jest korzystny dla rolników, klimatu, środowiska, konsumentów czy też zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich.

Kiedy najlepiej zbierać buraki cukrowe?

„Z gorzką satysfakcją przyjęliśmy słowa Pana Komisarza Wojciechowskiego, że w tej perspektywie jest za mało środków na realizację nowej Wspólnej Polityki Rolnej, i że jego celem jest lepsze przygotowanie pod tym kątem nowej perspektywy po 2027 roku. Zwracamy na to uwagę, jako Wielkopolska Izba Rolnicza od dwóch lat. Czas szybko leci i mamy nadzieję, że polskie, rodzinne gospodarstwa do tego czasu dotrwają” -czytamy na stronie WIR.

Andrzej Przepióra
WIR

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Optymistyczne prognozy dla kierowców. Paliwa będą tanieć

Dwa długie weekendy listopadowe już za nami, ruch na drogach wrócił do normy, a więc i cena “dziewięćdziesiątki piątki” spadła. Średnio na stacjach jest...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics