Warunki chowu bydła opasowego w Polsce sprzyjają wzrostowi krajowej produkcji żywca wołowego. Globalny popyt oraz konkurencyjne ceny polskiej wołowiny na rynku unijnym pozwalają utrzymać eksport z Polski na wysokim poziomie.
Wzrósł eksport mięsa, zmalał żywca
W okresie styczeń–październik 2017 r. z Polski wywieziono 408 tys. ton żywca, mięsa oraz przetworów wołowych i cielęcych (w ekwiwalencie tusz), o 13 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2016 r. Wzrósł eksport mięsa (o 14 proc.) i przetworów (o 13 proc.), a zmalał żywca (o 26 proc.). W całym 2017 r. eksport produktów wołowych i cielęcych mógł wynieść około 500 tys. ton i był o 14 proc. większy niż w 2016 r.
Kierunki eksportu
W eksporcie produktów wołowych i cielęcych, według danych za 10 miesięcy 2017r., dominowało mięso świeże (67 proc.) i mrożone (25 proc.). Mały był natomiast udział przetworów i żywca. Największymi odbiorcami mięsa wołowego z Polski pozostawały kraje Unii Europejskiej, m.in. Włochy (21 proc. udziału w wolumenie eksportu), Niemcy (14 proc.) i Holandia (10 proc.). Krajowa wołowina kierowana była również do Turcji, Izraela, Hongkongu oraz Bośni i Hercegowiny. W 2018 r., przy utrzymującym się popycie eksportowym, wywóz produktów wołowych i cielęcych z Polski może się jeszcze zwiększyć.
Mniejszy import
Z uwagi na wzrost krajowej produkcji import asortymentu wołowego i cielęcego do Polski od stycznia do października 2017 r. był mniejszy niż w tym samym okresie 2016r. i wyniósł 40 tys. ton. W imporcie przeważało mięso (około 55 proc. udziału) i żywiec (ponad 40 proc.), których przywóz w okresie dziesięciu miesięcy zmniejszył się odpowiednio o 11 proc. i 8 proc. Mięso przywożono z krajów UE, w szczególności z Niemiec, Włoch, Holandii, Czech i Wielkiej Brytanii, a żywiec – z Litwy, Holandii, Słowacji i Łotwy. Ocenia się, że w całym 2017r. do Polski mogło zostać zaimportowane około 50 tys. ton produktów wołowych i cielęcych, wobec 55 tys. ton w 2016 r.
Redakcja AgroNews, fot.
Źródło: Magazyn Polska Ziemia, KOWR