Samorząd rolniczy nie ustaje w działaniach zmierzających do przywrócenia dotacji do zakupu wapna nawozowego w celu rekultywacji gleb zakwaszonych. Tymczasem nie ma jednoznacznej odpowiedzi, kto dotacje te powinien finansować.
Wapnowanie jest jednym z najważniejszych zabiegów poprawiających jakość gleby, fot. Kopalnia Wapienia "Czatkowice", Maciej Zych
– Zabieg ten jest konieczny nie tylko ze względów agrotechnicznych, lecz także środowiskowych. Gleby o uregulowanych odczynie m.in. cechują się niższą podatnością na przemieszczanie się azotu ze źródeł rolniczych do wód powierzchniowych – zwracają uwagę rolnicy.
Jednak kolejne instytucje, m,in,. resort rolnictwa i środowiska nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy będą dotacje do wapnowania. Niedawno minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel wystąpił do ministra środowiska z wnioskiem rolniczego samorządu o wznowienie dotacji do wapnowania.
Kto dopłaci do wapnowania?
Z odpowiedzi ministra Jana Szyszki do ministra Krzysztofa Jurgiela wynika, że płatnikiem dotacji mogłyby być "instytucje dysponujące środkami na poprawę stanu środowisku, w szczególności wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej".
Jednak, jak zaznacza Szyszko, instytucje te nie są mu podległe. Jednostki te mają własne organy, posiadają wyodrębnione mienie, ustawowo określone źródła przychodów oraz prowadzą samodzielna gospodarkę finansową.
– WFOŚiGW mają również określony katalog przedsięwzięć, który może być finansowany z ich środków – zaznacza Szyszko.
Również w przyjętym w październiku 2016 roku przez rząd dokumencie o działaniu pn. "Wapnowanie gleb w celu ograniczenia odpływu biogenów z terenów rolniczych" nie ma wskazanych wprost źródeł finansowania.
Szyszko zaznacza, że zgodnie z jedną z podstawowych zasad ochrony środowiska tzn. zanieczyszczający płaci, podmioty odpowiedzialne za pogorszenie jakości środowiska powinny być obciążone kosztami niezbędnymi do kompensacji negatywnego wpływu swej działalności.
– Zatem istotne jest wskazanie, czy powstała szkoda jest wynikiem wyłącznie działania człowieka (praktyki rolne), czy też spowodowana jest również występującymi warunkami, mającymi wpływ na fizyczno-chemiczną charakterystykę gleb. Dofinansowanie wapnowania ze środków publicznych, w sytuacji, gdy jest to efektem praktyki rolniczej, prowadziłoby do zmniejszenia kosztów prowadzenia tej działalności i tym samym mogłoby naruszyć zasady udzielania pomocy publicznej. W przypadku uznania wapnowania gleb za działanie agrotechniczne związane z produkcją żywności, należałoby przeanalizować, czy do działań tych stosuje się zasady udzielania pomocy publicznej w sektorze rolnym – wyjaśnia Szyszko.
Jego zdaniem ostateczna decyzja o finansowaniu przez wojewódzkie fundusze zabiegów wapnowania zależeć powinna po pierwsze: od zidentyfikowanych priorytetów związanych z ochroną środowiska w regionie, a po drugie od charakterystyki gleb, przyczyn pogorszenia jej jakości oraz sposobu użytkowania.
Wapnowanie gleb: zabieg agrotechniczny czy chroniący środowisko?
Według polityka za warte rozważenia należy uznać wypracowanie pomiędzy resortami rolnictwa i środowiska (przy udziale organizacji rolniczych oraz instytucji ochrony środowiska) jednolitych kryteriów, za pomocą których możliwe będzie dokonanie jednoznacznej oceny, czy wapnowanie gleb w danym przypadku jest zabiegiem agrotechnicznym, czy służącym ochronie środowiska.
oprac. Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. fot. Kopalnia Wapienia "Czatkowice", Maciej Zych