Odpowiedź na to pytanie zależy od modelu gospodarstwa i priorytetów. Postaram się omówić najważniejsze cechy obu form finansowania.
Kredyt kupiecki
Umożliwia szybkie uzyskanie środków do produkcji przy stosunkowo ograniczonych formalnościach administracyjnych – niewielka liczba dokumentów, szybki czas decyzji, brak opłat wstępnych. Często wymagane jest jednak dodatkowe zabezpieczenie, np. weksle lub hipoteka na nieruchomości, kontrakty na sprzedaż produktów i kompensaty. Ta forma finansowania istotnie ogranicza też wybór dystrybutora i oferowanych produktów. Poza tym osłabia naszą pozycję negocjacyjną w zakresie ceny, wykorzystania upustów, bonusów itp. Ograniczenie zakresu produktów dostępnych w tej formie finansowania wymusza uzyskanie kredytu u kilku dealerów na rynku. Czas funkcjonowania obejmuje okres do kilku miesięcy (system wiosna – jesień) przy stałych i z góry określonych kosztach, np. miesięcznie 0,4–0,6%. To atrakcyjna forma prezentowania kosztów finansowania. W rzeczywistości w skali roku wynosi on od 4,8% do 7,2%.
Wykorzystanie finansowania kupieckiego powiązanego z kontraktami zmniejsza szansę na uzyskanie lepszej ceny na wolnym rynku.
Kredyt bankowy
Finansowanie bankowe wiąże się oczywiście z obsługą administracyjną. Obejmuje przygotowanie dokumentacji, dostarczenie zaświadczeń, podanie zapotrzebowania kredytowego, zabezpieczenie, rozliczenia kredytu. Czas oczekiwania na uzyskanie tego kredytu jest dłuższy w porównaniu z kupieckim. Warto więc szukać rozwiązań zapewniających finansowanie na kilka lat. Mamy do wyboru dwie opcje – kredyty w rachunku bieżącym oraz w rachunku kredytowym.
W pierwszym przypadku każdy wpływ na rachunek pomniejsza wykorzystanie kredytu, nie ograniczając swobody ponownej dostępności środków. Sprawia to, że w okresie finansowania odsetki naliczają się od niższych, faktycznie wykorzystanych wartości, a nie od kwoty umowy. Dodatkowym atutem tego rodzaju umowy jest brak konieczności rozliczenia fakturami przyznanego limitu.
Rejestracja umowy w rachunku kredytowym natomiast może wiązać się z koniecznością rozliczenia części wykorzystanych środków poprzez przedłożenie faktur. Finansowanie bankowe umożliwia jednak zakup środków w formie gotówkowej i pozwala na terminowość dostaw zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Mamy też pełną swobodę wyboru produktów i dostawców oraz negocjacji cenowej. To ważne w kontekście rabatów i bonusów przy płatności natychmiastowym przelewem czy gotówką. Finansowanie zewnętrzne nie zmusza producenta do zawierania kontraktów i nie ogranicza rynku zbytu. Sami decydujemy, kiedy, ile i w jakiej cenie sprzedajemy. Wpływa to istotnie na poprawę rentowności.
Koszty finansowania bankowego są ustalone w stosunku rocznym. Ich poziom jest zbliżony (6–7%) w porównaniu do oferowanych przez sieci handlowe.
Podsumowując, wszystko zależy od indywidualnej oceny.
Nie ma dwóch takich samych gospodarstw. Priorytety i możliwości są dla każdego inne, a podjęte decyzje o wyborze finansowania wynikają z sytuacji poszczególnych gospodarstw. Należy jednak zastanowić się odpowiednio wcześnie, tak by była to rzeczywiście nasza decyzja, a nie wymuszona okolicznościami.
JAROSŁAW SAUCHA
Starszy Ekspert ds. Agro Banku BGŻ BNP Paribas
fot. pixabay.com