Greenpeace złożył podpisy w obronie pszczół

Ekolodzy i pszczelarze wręczyli wczoraj Bogusławowi Rzeźnickiemu, dyrektorowi departamentu hodowli i ochrony roślin w ministerstwie rolnictwa petycję dotyczącą wprowadzenia w Polsce zakazu stosowania toksycznych pestycydów szkodliwych dla pszczół. Chodzi przede wszystkim o neonikotynoidy. Dokument podpisało ponad 61 tys. osób.

\"rolnictwo,

Ekolodzy i pszczelarze wręczyli Bogusławowi Rzeźnickiemu, dyrektorowi departamentu hodowli i ochrony roślin w ministerstwie rolnictwa petycję ws. zakazu neonikotynoidów.


Apel o poparcie zakazu wręczyli w ministerstwie rolnictwa ekolodzy z Greenpeace oraz przedstawiciele Polskiego Związku Pszczelarskiego, Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich „Polanka" oraz Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych.

Zdaniem ekologów, neonikotynoidy są jednym z największych zagrożeń dla pszczół miodnych. Organizacja powołuje się na badania naukowe, które  „potwierdzają, że środki te stanowią poważne zagrożenie nie tylko dla pszczół miodnych i dziko żyjących, ale także dla innych gatunków zwierząt: motyli, bezkręgowców wodnych, a nawet ptaków.”

Pod koniec marca Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie całkowitego zakazu stosowania neonikotynoidów. Wycofane miałyby być imidachlopryd, chlotianidyna i tiametoksam, poza zastosowaniem w szklarniach.

– Dyskusja na temat zakazu stosowania neonikotynoidów to doskonały moment, by Polska na forum unijnym zdecydowanie stanęła po stronie pszczół. Dzięki owadom zapylającym możemy codziennie jeść dziesiątki odmian warzyw i owoców, a polska gospodarka zyskuje ponad cztery miliardy złotych rocznie. Czas odwdzięczyć się pszczołom i poprzeć całkowity zakaz stosowania śmiertelnych dla nich pestycydów. Ten gest jest szczególnie ważny tej wiosny, kiedy z całej Polski otrzymujemy kolejne niepokojące doniesienia o bardzo dużych spadkach liczebności pszczół. Tak duże straty nie były notowane przez polskich pszczelarzy od wielu lat – mówi Katarzyna Jagiełło, Greenpeace.

\"rolnictwo,

Unijne "nie" dla neonikotynoidów. Rolnicy protestują

Całkowity zakaz stosowania neonikotynoidów dla polskich rolników oznaczałby wycofanie zapraw dla buraków cukrowych, ziemniaków i zbóż ozimych. Od kilku lat zapraw z substancjami neonikotynoidowymi nie mogą stosować także producenci rzepaku. Dlatego walczą o przywrócenie tej możliwości. To „być albo nie być” dla ich upraw. Jednym z argumentów jest termin wysiewania nasion rzepaku ozimego. Otóż robi się to najczęściej pod koniec sierpnia, więc poza szczytowym okresem pracy pszczół na polach. Owady te przylatują na rzepak dopiero ok. 9 miesięcy później. Kolejnym „za” w kwestii przywrócenia zapraw jest ilość zabiegów insektycydowych, jaką wykonują producenci rzepaku na swoich plantacjach. Przeciętnie muszą 5-8 razy wjechać opryskiwaczem w pole, by zniszczyć szkodniki, których przy zastosowaniu neonikotynoidów nie byłoby wcale albo występowałyby w mniejszym natężeniu.

– Lepiej zastosować profesjonalną zaprawę nasienną zawierającą neonikotynoidy, niż później w to samo miejsce robić od 5 do 8 zabiegów środkami kontaktowymi – mówi Juliusz Młodecki, członek Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej i prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

Z kolei Krajowa Rada Izb Rolniczych zwraca uwagę, że ocena bezpieczeństwa imidachloprydu, chlotianidyny i tiametoksamu została przeprowadzona na podstawie projektu wytycznej ws. oceny ryzyka środków ochrony roślin dla pszczół, który nie został przyjęty przez państwa członkowskie UE, ze względu na jego niepraktyczność i zbyt restrykcyjne podejście.

– W dniach 17-18 maja br. w Brukseli odbędzie się dyskusja państw członkowskich nad ww. propozycjami, z wyłączeniem zawieszonych w 2013 r. zastosowań (m.in. rzepak, kukurydza, zbóża jare), nad którymi państwa debatować będą dopiero w 2018 r., po zakończeniu oceny Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności – zapowiada samorząd rolniczy.

Resort rolnictwa przypomina z kolei, że w Unii Europejskiej trwają parce mające doprowadzić do naukowego rozstrzygnięcia kwestii bezpieczeństwa stosowania tej grupy środków ochrony roślin. Przewiduje się że kompleksowa ocena wykonywana przez EFSA powinna zostać zakończona do 30 listopada 2017 r., a następnie podjęte zostaną końcowe rozstrzygnięcia dotyczące tych substancji na poziomie UE.

oprac. Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot.Greenpeace Polska

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NIE dla Mercosur – TAK dla europejskiego rolnictwa

Polscy rolnicy apelują o zablokowanie umowy z krajami Mercosur - to zagrożenie dla zdrowia konsumentów i przyszłości unijnego rolnictwa. Polscy hodowcy bydła mięsnego oraz...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics