Holenderscy naukowcy z pomocą komórek macierzystych wyhodowali pasma tkanki mięśniowej i chcą przed końcem roku uzyskać pierwszego wyhodowanego w laboratorium hamburgera – informuje serwis "BBCNews/Science&Environment".
Jak dowodzi prof. Mark Post z uniwersytetu w Maastricht,w porównaniu z hodowlą zwierząt hodowla tkanki mięśniowej może się okazać znacznie bardziej wydajnym sposobem wytwarzania pokarmów bogatych w białko. Potrzebne zasoby środowiska naturalnego są znacznie mniejsze. 100 gramów roślinnego białka podanych świniom czy krowom pozwala uzyskać tylko 15 gramów białka zwierzęcego, natomiast w przypadku mięsa syntetycznego wielkość ta może być równa 50 proc.
Na razie uzyskano kawałeczki mięsa o wymiarach 1 na 2 centymetry, przy milimetrowej grubości. Z powodu białawej barwy przypominają skrawki kalmara. Jesienią naukowcy zmieszają wyhodowane mięso z krwią i sztucznie wyhodowanym tłuszczem, by uzyskać hamburgery.
Na razie koszt uzyskania takiego hamburgera to około 200 000 funtów, jednak według profesora Posta po dopracowaniu technologii koszty powinny opaść do rozsądnego poziomu. Chodziło o zademonstrowanie, że nadające się do spożycia mięso można wyhodować w laboratorium.
Eksperci przewidują, że produkcja żywności będzie musiała się podwoić w ciągu następnych 50 lat, by zaspokoić potrzeby rosnącej populacji – zwłaszcza, jeśli ma się poprawić sytuacja w Afryce i Azji. Jednocześnie zmiany klimatu, brak wody i coraz większa urbanizacja będą utrudniały hodowlę klasycznymi metodami.
Wśród wad mięsa z laboratorium specjaliści wymieniają nieciekawy smak oraz konieczność stosowania wysokich dawek antybiotyków i środków grzybobójczych dla zapobieżenia jego psuciu się.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl, fot. sxc.hu